Niepewny los Centrum Przygotowań Olimpijskich Dariusza Michalczewskiego w Słupsku. Rada miasta nie zgodziła się na zmianę planu zagospodarowania terenu, który od samorządu kupiła fundacja Tigera. Dziś zwolennicy inwestycji zaprosili radnych by wytłumaczyli dlaczego byli przeciw. Spotkanie odbyło się w bokserskim ringu. Medalista olimpijski z Moskwy Kazimierz Adach jest zbulwersowany decyzją rady miasta. – Jak się o tym dowiedziałem to nie mogłem w to uwierzyć, takie inicjatywy trzeba wspierać by nasza młodzież miała szansę na olimpijski medal tak jak to miasto i pomoc wielu ludzi dało mi ten sukces.
– Głosowałem przeciw, bo wydaje mi się, że Fundacja pana Michalczewskiego chce zmienić reguły gry. Wszyscy wiedzieli jakie są zasady i ten kto sprzedawał i ten kto kupował. Mamy złe doświadczenia w mieście z terenami, które po sprzedaży zmieniały swój plan. Te transakcje nie odbywały się z korzyścią dla miasta, uzasadniał swoją decyzję radny Krzysztof Kido.
Prezes klubu pięściarskiego Czarni Słupsk Janusz Minda apelował by nie niszczyć dobrego pomysłu. – Uchwałę pozytywnie zaopiniowały dwie komisje, myślałem, że głosowanie rady miasta to formalność. Boję się, że centrum Darka Michalczewskiego w Słupsku może w tej sytuacji nie powstać.
Część radnych ma wątpliwości, bo w planie zagospodarowania nieruchomości fundacji Michalczewskiego zapisano możliwość zabudowania aż 90 procent powierzchni działki. W przypadku sąsiadujących nieruchomości to tylko 70 procent.
Fundacja Tigera kupiła zrujnowany hotel Rowokół, ponadto rada miasta użyczyła organizacji także sąsiadującą halę sportową przy ulicy Ogrodowej. Po przebudowie ma tu powstać nowoczesne Centrum Przygotowań Olimpijskich dla pięściarzy. Oprócz części sportowej mają być tu hotel i restauracja.
Uchwała ma być głosowana raz jeszcze w październiku na ostatniej sesji rady miasta Słupska w tej kadencji.