– Zarzuty prokuratorów w mojej sprawie są coraz bardziej absurdalne, twierdzi Jacek Karnowski. Prezydent Sopotu odpowiada w trwającym procesie karnym, w którym zarzuca mu się między innymi przyjęcie łapówki w formie darmowych napraw samochodów. Karnowski pokazał w piątek, że w dokumentach widnieją części do małych samochodów, podczas gdy on poruszał się busami.
– Filtr oleju do Volkswagena Polo jest 2,5 razy mniejszy od filtra do busa. Każdy rozsądny człowiek wie, że Polo jest malutkie, większe są Passaty i Tourany, a dopiero potem są busy. Także gdybym przyjął te części, to musiałbym robić coś podobnego, jak montaż koła od roweru do samochodu albo jak założenie koszulki typu XS na mój brzuch, argumentował samorządowiec.
Jackowi Karnowskiemu w procesie dotyczącym tak zwanej „afery sopockiej” prokuratorzy zarzucają też poświadczenie nieprawdy i przyjęcie łapówki w formie drobnych robót budowlanych. Prezydent nie zgadza się z ani jednym punktem aktu oskarżenia.