Blask świec, wspólna modlitwa, pieśni i wspomnienia tych, którzy odeszli. Mieszkańcy Pomorza uczestniczyli w Litanii Miast w Gdańsku. Jak co roku spotkali się przy Pomniku Poległych Stoczniowców w dzień Wszystkich Świętych, by uczcić pamięć bliskich oraz tych, którzy tworzyli dawną i najnowszą historię. Każdego roku organizatorzy pokazują inną postać ważną dla danego miejsca.
Gdańsk prezentował sylwetkę świętego Jana Pawła II. Papież modlił się na Placu Solidarności 12 czerwca 1987 roku. – Ówczesne władze nie chciały się zgodzić na ten punkt programu podczas pielgrzymki. Ale papież dopiął swego – wspomina ksiądz Zbigniew Drzał, organizator Litanii Miast. Gdy Jan Paweł II przyjechał na Plac Solidarności otaczający go ludzie odwrócili się do niego plecami i milczeli. – Modląc się u stóp pomnika powiedział tylko jedno zdanie, że opatrzność Boża nie mogła lepiej sprawić, gdyż milczenie w tym miejscu jest krzykiem. Tłumy ludzi miały okazywać obojętność wobec tego, co się działo. A my dziś go wspominamy jako wielkiego orędownika przed samym Bogiem.
Litania miast odbyła się po raz 19. Zgromadzeni mówili, że przyciąga ich niesamowity klimat miejsca, modlitwa i możliwość przeżycia czegoś niezwykłego. – Wspominamy stoczniowców i tych, którzy polegli – mówiła reporterce Radia Gdańsk jedna z uczestniczek. Młody mężczyzna dodał: – Szczególna jest atmosfera tego miejsca i wspomnienie zmarłych tego dnia to fajne połączenie.
– To jest też jakaś alternatywa, którą proponujemy młodym. Przekaz przeżywania tego dnia w kulturze masowej jest dość jednowymiarowy. Mówi się o zniczach, pamięci, objazdach. Ale powstaje pytanie co dalej. Pamięć jest najbardziej zawodna. Musi też być jakieś inne kryterium, głębsze motywy przeżywania tego dnia. Dlatego cieszymy się, że ta litania jest, rozpala serca i poszerza wyobraźnię – mówi ksiądz Drzał.
Dziesięć lat temu do Litanii Miast dołączyły inne miasta w Polsce. To między innymi Łomża, Łowicz, Skierniewice, Sieradz i Międzyrzecz.