Ożywienie starówki, chaos na ulicach i bezpieczeństwo. Debata kandydatów na prezydenta Tczewa [AUDIO]

tczew sala

Trzech kandydatów na prezydenta Tczewa zmierzyło się z pytaniami dziennikarzy Radia Gdańsk i Dziennika Bałtyckiego. W Fabryce Sztuk odbyła się debata przedwyborcza, którą transmitowaliśmy na naszej antenie. Przed mikrofonami Radia Gdańsk zasiedli starający się o reelekcję Mirosław Pobłocki z komitetu Porozumienie na Plus oraz Zenon Żynda z Prawa i Sprawiedliwości i Zbigniew Urban z komitetu Razem i Odpowiedzialnie. W czasie debaty rozmawiano o bezpieczeństwie w mieście, chaosie komunikacyjnym wywołanym remontami dróg, komunikacji miejskiej i częstotliwości kursowania Szybkiej Kolei Miejskiej, o kiepskiej kondycji miejscowych drużyn piłkarskich, sposobach na ożywienie starówki i tym, czego tczewianom zazdroszczą mieszkańcy Starogardu Gdańskiego.

Posłuchaj zapisu radiowej debaty

Prowadzący dyskusję Agnieszka Michajłow z Radia Gdańsk i Sebastian Dadaczyński z Dziennika Bałtyckiego zaczęli od pytań dotyczących wyników sondażu Instytutu Badania Opinii Homo Homini. Wynika z nich, że szanse na ponowny wybór i to nawet już w pierwszej turze ma Mirosław Pobłocki. Zdobył poparcie 49,2 procent respondentów. Obecny prezydent miasta ocenił, że jest to podsumowanie ciężkiej i wytężonej pracy. – Przygotowywałem się przez całe cztery lata. Wszystko, co robiliśmy przez cztery lata, co ja robiłem wcześniej przez osiem lat będąc wiceprezydentem, to w tej chwili skutkuje. Nie jestem zaskoczony takim wynikiem. Chętnie bym go powtórzył 16 listopada – dodał Mirosław Pobłocki.

Komentując swój wynik w sondażu (6,1 procent) Zbigniew Urban oświadczył, że nie rozpoczął jeszcze kampanii wyborczej i dopiero teraz się tym zajmie, bo od poniedziałku będzie miał urlop. – Do tej pory pracowałem. Mój przedmówca ma dużo lepszy dostęp do społeczeństwa i – jak powiedział – prowadził swoją kampanię przez cztery lata. Jako radnemu było mi trudno ją prowadzić, ale teraz włączę się w nią z entuzjazmem. Zapewniam, że ten wynik zostanie zweryfikowany – podkreślił kandydat komitetu Razem i Odpowiedzialnie.

Polityk PiS Zenon Żynda ucieszył się z 23,5 procent poparcia. – Przeprowadzimy analizę, przeprowadzimy dalej kampanię. Jestem przekonany, że ten wynik będzie zdecydowanie lepszy. Spróbujemy zadbać o grupę osób niezdecydowanych (z sondażu wynika, że 21,2 procent tczewian nie wie na kogo zagłosuje, przyp. red.). Spróbujemy ich przekonać do mojej osoby, do programu, który za sobą niosę.

Agnieszka Michajłow pytała kandydatów o remonty dróg i wywołany nimi chaos komunikacyjny w Tczewie, który stał się elementem kampanii wyborczej.

Mirosław Pobłocki zaczął swoją wypowiedź od stwierdzenia, że chętnie by z autorem tych sygnałów polemizował. Przerwał mu prowadzący debatę Sebastaian Dadaczyński i powiedział, że to Prawo i Sprawiedliwość.
– Być może pan Żynda odpowie na pytanie, w którym momencie ten chaos powstał. Mamy w tej chwili pięć inwestycji drogowych: remont drogi krajowej nr 91, przebudowa ronda, ulice Nowowiejska i Sambora – to są zadania miejskie zaplanowane w budżecie oraz remont ulicy Czyżykowskiej. Pomijam tutaj ulice Biskupa Dominika czy Jagiellońską, bo to są ulice skrajne i nie mają tutaj znaczenia. Proszę powiedzieć, która z tych ulic zdecydowała, że mamy dzisiaj paraliż komunikacyjny – pytał prezydent Tczewa i kontynuując powiedział, że modernizacja ul. Nowowiejskiej zaczęła się kiedy już był paraliż przy rondzie, więc musiał on wynikać z innych przyczyn.

– Ulica Czyżykowska została rozpoczęta na samym końcu, więc już też praktycznie nie ma żadnego wpływu. Ulica Sambora jest boczną na Starym Mieście, mamy możliwość objazdu ul. Jana z Kolna. Z badań wynika, że głównym powodem paraliżu komunikacyjnego jest remont drogi krajowej nr 91, a zwłaszcza połówkowe przepuszczanie pojazdów i światła. Wszyscy, którzy do tej pory korzystali z tej drogi, jadą teraz przez miasto. To jest ruch tranzytowy, który sobie po prostu skraca drogę (…). Ale i tak ja się cieszę, bo remont drogi 91 walczyliśmy 10 lat i ona jest robiona – dodał Mirosław Pobłocki.

Zenon Żynda mówił, że to nie on zarzuca obecnemu prezydentowi chaos komunikacyjny. – Ja jedynie powiedziałem, że to jest jakiś dziwny zbieg okoliczności. Wykonywanie tych remontów przed wyborami ma pewne znamiona kampanii.

Agnieszka Michajłow:Przed wyborami nie remontuje się żadnych dróg…?

Zenon Żynda:
– Ale nie o to chodzi Pani redaktor. Nie znam intencji Pana prezydenta, czy osób pracujących w samorządzie jakie miały plany. Stwierdzam na podstawie tego co widzę i co mówią mi mieszkańcy (…). Dziwnym zbiegiem okoliczności jest rozpoczynanie remontów we wrześniu i tak się dziwnie składa, że jest to przed wyborami. Ja się cieszę, że te remonty są. Kiedy głosowaliśmy nad budżetem, podniosłem rękę za tym budżetem wskazując potrzebę remontu.

trzechtrzech kandydatówZ kolei Zbigniew Urban uważa, że w Tczewie jest chaos komunikacyjny. – Przy przebudowie wiaduktu w ciągu ulicy Wojska Polskiego, kiedy zamknięty był główny szlak komunikacyjny łączący Czyżykowo z Suchostrzygami, możliwy był objazd zarówno drogą krajową nr 91, jak i przez ulice Nowowiejską, Czyżykowską i Sambora. Ta komunikacja odbywała się sprawnie. W tej chwili jedyne możliwości komunikacji między Czyżykowem a Suchostrzygami remontowane są równolegle z remontem ronda, który tak naprawdę już się zakończył. Sytuacja się nie poprawiła. Oczywiście decydujący wpływ ma tutaj przebudowa drogi 91. Moim zdaniem należało odłożyć remont ulicy Czyżykowskiej na czas po wyborach. Ja wiem, że najpierw musi być trudniej, żeby potem było lepiej, ale nie wiem czy koszty jakie z tego tytułu ponieśli mieszkańcy są adekwatne.

Radio Gdańsk nadawało debatę na żywo na antenie i w internecie. Dyskusja odbyła się w Fabryce Sztuk w Tczewie z udziałem publiczności.

marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj