Jeden z kandydatów na wójta Damnicy odrzuca oskarżenia, że jest zamieszany w sprawę podrzucenia narkotyków do samochodu swojego przeciwnika w wyborach. Kazimierz Kozina w którego samochodzie znaleziono marihuanę i amfetaminę został oczyszczony z zarzutów posiadania narkotyków. W rozmowie z reporterem Radia Gdańsk powiedział, że w prokuraturze podczas konfrontacji z kandydatem na wójta usłyszał, że to jego przeciwnik informował Straż Graniczną o podłożonych narkotykach.
Mężczyzna wszystkiemu zaprzecza, uważa, że to brudna kampania wyborcza, która ma go oczernić. -Jestem czysty, nigdzie nie dzwoniłem po żadnych służbach. Sprawa jest w toku jest wyjaśniana, nie mam sobie nic do zarzucenia, powiedział kandydat na wójta.
Prokuratura Rejonowa w Słupsku prowadzi śledztwo w sprawie tworzenia fałszywych dowodów. Chodzi właśnie o podrzucenie narkotyków. Nieoficjalnie wiadomo, że na woreczkach z amfetaminą i marihuaną znaleziono odciski palców, ale na razie nie wiadomo do kogo należą.