Najlepszy polski żeglarz oceaniczny Zbigniew Gutkowski rezygnuje ze startu w okołoziemskich regatach Barcelona World Race. Powodem jest brak wsparcia finansowego ze strony sponsora. – Zabrakło szczęścia i pieniędzy na żagle – mówił reporterce Radia Gdańsk rozżalony Zbigniew Gutkowski.
Duet Gutkowski – Marczewski miał wystartować 31 grudnia w Barcelonie na jachcie klasy Imoca 60. Mimo posiadania kwalifikacji, uczestniczenia w odprawie sterników, kompleksowego remontu jachtu, do startu jednak nie dojdzie. Głównym powodem jest pieniędzy na zakup kompletu żagli. Dotychczasowe ożaglowanie na łódce teamu Gutkowski Marczewski jest już mocno wyeksploatowane i istniałoby niebezpieczeństwo, że nie wytrzyma trudu ponad trzymiesięcznych okołoziemskich regat. Nowe żagle to koszt ponad 1 mln złotych.
– Wiele osób pyta mnie czy nie mógłbym popłynąć na starych żaglach. Niestety nie byłoby to ani bezpieczne ani ambitne – powiedział Zbigniew Gutkowski. – Jestem dojrzałym żeglarzem i już udowodniłem, że potrafię przetrwać trudy okołoziemskiej samotniczej żeglugi. Teraz przyszedł czas na ściganie, do tego trzeba mieć sprzęt taki jak zachodnie ekipy – dodaje najlepszy polski żeglarz oceaniczny.