Andrzej Wajda ma spore związki z Trójmiastem i Gdańskiem. W 1959 roku zadebiutował na gdyńskiej scenie Teatru Wybrzeże sztuką Kapelusz pełen deszczu. Rok później na Targu Węglowym wystawił Hamleta z własną scenografią i Edmundem Fettingiem w roli tytułowej. W 1980 roku Andrzej Wajda w gdańskim zabytkowym Wielkim Młynie zaprezentował „Sprawę Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej. Potem był oczywiście „Człowiek z żelaza”, opowiadający o genezie powstania „Solidarności”. W minionym roku z okazji rocznicy wybuchu wojny, wyreżyserował spektakl multimedialny „Wybuch”. Artysta przygotowuje też film dokumentalny o budowie Teatru Szekspirowskiego.
Reżyser 10 lat temu dostał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Gdańskiego. Powiedział wtedy, że Gdańsk pozostanie dla niego na zawsze miastem wolności. Prezydent Paweł Adamowicz mówił w Radiu Gdańsk, że Wajda zasługuje na takie wyróżnienie. – Ja o tym myślę i się pod tym podpisuję. To współczesny romantyczny pisarz, tyle że operujący kamerą. Bez wątpienia Gdańsk w jego obrazach filmowych został niezwykle silnie utrwalony. Wajda stworzył w swoich dziełach legendę, mit Gdańska.
Decyzję o nadaniu honorowego obywatelstwa podejmuje rada miasta. Andrzej Wajda jest jedynym Polakiem, który za całokształt twórczości został nagrodzony Oscarem. Nagrodę odebrał podczas 72. ceremonii wręczenia Oscarów w Los Angeles w 2000 roku.
{module SondyArt3}