Rybno, cmentarz na szlaku Marszu Śmierci więźniów Stutthofu

20150127 121016

Dzisiaj mija 70-ta rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz Birkenau. Dwa dni przed tym wydarzeniem – 25 stycznia 1945 roku na Pomorzu rozpoczął się Marsz Śmierci, czyli ewakuacja 11 tysięcy więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof.

Codziennie pokonywali ponad 20 kilometrów – w śniegu, głodzie i przy temperaturze, która wówczas wynosiła – 20 stopni Celsjusza. Większość z nich zmarła z wycieńczenia. Cmentarz Ofiar Marszu Śmierci znajduje się w Rybnie, koło Wejherowa.

Od wielu lat nekropolią opiekuje się sołtys Andrzej Miedziak. – Leżą tutaj przede wszystkim Polacy, ale też Rosjanie, Słowacy. Są też Niemcy i oczywiście Żydzi. Łącznie ponad 800 osób w 14 mogiłach. Jeszcze kilka lat temu przywożono tutaj kolejne ciała, które mieszkańcy znajdowali, kopiąc fundamenty pod swoje domy.

Teren cmentarza to dawny plac apelowy. Przy jednej z mogił znajdowała się studnia. Było to miejsce kary dla nieposłusznych więźniów, którzy wiele godzin musieli spędzić w lodowatej wodzie, albo czekała ich śmierć. – Oprócz Rybna, szczątki ofiar Marszu Śmierci znajdowano także w innych miejscach gminy Gniewino. Jedną z mogił odkryto w Lisewie. Ciała zostały ekshumowane i teraz spoczywają w Rybnie. Wiemy też, że w Toliszczku przebywało kilkuset więźniów, a w Kolkowie – około 1300. Trafiały tam również kobiety w ciąży. Ich nowo narodzone dzieci były zabijane, a ich ciała wrzucano do obornika.

Do dzisiaj udało się ustalić tożsamość tylko niespełna połowy zmarłych. Ekshumacja miała miejsce dopiero w 1959 roku, więc stan ciał nie pozwolił na ustalenie tożsamości. Po obozie i więźniach w Rybnie pozostały nieliczne pamiątki – grypsy, listy oraz wiersze. Ale mieszkańcy pamiętają tragedię ofiar Marszu Śmierci. Cmentarz, choć leży dosyć daleko od wsi, jest zadbany, wszędzie palą się znicze.

Przyjeżdżają tutaj ludzie z całej Europy, którzy stracili w Marszu Śmierci swoich krewnych, a jeżeli nie mogą przyjechać to dzwonią i proszą o informacje. Wiele osób do dzisiaj nie wie co stało się z ich rodzicami czy dziadkami, dodaje sołtys Rybna.

9 marca w Rybnie odbędzie się Droga Krzyżowa, a w Centrum Kultury w Gniewinie zostanie otwarta wystawa „Rybno – dawniej i dziś”. W kwietniu ma być odsłonięta pamiątkowa tablica poświęcona ofiarom Marszu Śmierci, a we wrześniu w Rybnie spotkają się ci którzy go przeżyli. Łącznie we wszystkich ewakuacjach Stutthofu i jego podobozów zginęło 20-25 tysięcy osób.

less/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj