Ich zdaniem las jest nadmiernie eksploatowany przez mieszkańców Gdańska. Receptą mają być tzw. strefy buforowe przy wejściach do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Jak szacują urzędnicy, w bezpośrednim sąsiedztwie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego mieszka teraz ok. 47 tys. gdańszczan. Po uruchomieniu Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i zakończeniu nowych inwestycji, liczba ta wzrosnąć może nawet do 60 tys. Naturalnym miejscem wypoczynku dla nich jest Trójmiejski Park Krajobrazowy oraz otaczające go tereny. – To dobrze, mówią urzędnicy jednocześnie podkreślając, że nadmierna eksploatacja ma negatywne skutki i zaburza leśny ekosystem.
Rozwiązaniem problemu mają być strefy rekreacyjne, który miałyby powstać przy wejściach do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jak zakładają urzędnicy, miałoby ich być dziesięć – od Kuźni Wodnej w Oliwie do dawnego poligonu przy Jasieniu. – Chodzi o miejsca z placami zabaw, ławkami, wiatami, być może też siłowniami i boiskami do gry. Tak zwane strefy buforowe miałyby powstać w zgodzie z naturą, powiedziała Radiu Gdańsk Ewa Mączka z Biura Rozwoju Gdańska.
Zdaniem urzędników strefy w znacznym stopniu pomogłoby „odciążyć” Trójmiejski Park Krajobrazowy. – To sposób na ograniczenie liczby osób „przypadkowo” odwiedzających park, dodała Jolanta Kmiecik z Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Oprócz poligonu i kuźni, strefy miałyby powstać także między innymi na końcu ulicy Abrahama, przy Niedźwiedniku, ulicy Polanki, w Matemblewie i Złotej Karczmie. Koncepcja ma być konsultowana z radami dzielnic. Jej realizacja ma być możliwa w ciągu kilku lat.
mmt