Po piekle jakie zgotowała im Rosja, w Gdańsku znajdą w końcu upragniony spokój. Dwie rodziny uchodźców z Ukrainy dostaną tu mieszkanie i pracę. W środę podpisali umowy i zobaczyli mieszkania na Kowalach i na Cygańskiej Górze, do których niebawem się wprowadzą. Akcję „Mieszkanie i praca dla rodaka” rozpoczął Zbigniew Canowiecki, prezes Pracodawców Pomorza. W styczniu na naszej antenie powiedział, że gdyby każde pomorskie miasto zapewniło jedno mieszkanie, to pomoc regionu dla Polaków z Donbasu byłaby znacząca. – Mieszkania można sfinansować ze składek przedsiębiorców i mieszkańców, a następnie kupić po preferencyjnej cenie od dewelopera, mówił wówczas Canowiecki.
Na odpowiedź od pomorskich firm nie trzeba było długo czekać. – Zgłosił się prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego Kokoszki, który zaproponował, że przekaże na rzecz uchodźców jeden lokal, a kolejny wyremontuje, dodaje prezes Pracodawców Pomorza.
Mieszkanie na Kowalach jest gotowe do zamieszkania. – Kiedy dowiedziałem się, że do Polski przyjechali uchodźcy z rejonu Donbasu, gdzie toczy się wojna, to pomyślałem, że jak przyjadą, to będą mieli problem, żeby się u nas zaaklimatyzować. Będzie ciężko znaleźć pracę. A żeby ją znaleźć, trzeba mieć też gdzie mieszkać. Uznałem, że trójmiejskie środowisko powinno pomóc tym ludziom, chociaż w tych pierwszych latach pobytu w Polsce, tłumaczy Kazimierz Empel prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego Kokoszki.
Poza dwupokojowym mieszkaniem na Kowalach, które należy do przedsiębiorstwa Kokoszki, druga rodzina z Donbasu otrzyma trzypokojowe mieszkanie na Cygańskiej Górze w Gdańsku. – To jest zasób miasta, które przeznaczyła ten lokal na rzecz uchodźców. Wymaga generalnego remontu i moja firma w ciągu kilku najbliższych dni zajmie się tym, zapewnia Kazimierz Empel.
Na Kowalach zamieszka trzyosobowa rodzina z Ługańska. – U siebie mieliśmy domek jednorodzinny. Straciliśmy wszystko, co mieliśmy i jesteśmy wdzięczni za to, co Polska nam zaoferowała. Zaczynamy od zera, powiedział Mikołaj Jakuszewski, który do Polski przyjechał z żoną i córką.
W trzypokojowym mieszkaniu zamieszka pan Wiktor z żoną i dwójką dzieci. – Jestem technikiem, chciałbym znaleźć szybko pracę. W Donbasie prowadziłem własną działalność gospodarczą, ale wszystko musieliśmy zostawić. Mam nadzieję, że szybko będziemy mogli się wprowadzić do nowego mieszkania i moja rodzina znajdzie pracę w swoich zawodach. Bardzo dziękuję za ofiarowaną nam pomoc, dodał wzruszony uchodźca.
To nie koniec pomocy rodakom ze wschodu. Prezes Pracodawców Pomorza Zbigniew Canowiecki poinformował, że w Trójmieście znajdzie się dom i praca dla kolejnej rodziny. – Zgłosiła się do nas jeszcze jedna firma, która zaproponowała mieszkanie na Leśnej Polanie w Gdyni przy ulicy Strzelców.
Uchodźcy będą musieli płacić czynsz i za media. Razem to około 500 złotych. Od trójmiejskich pracodawców otrzymali oferty pracy. Do Gdańska przeprowadzą się najpóźniej w ciągu dwóch miesięcy.