Pierwszą z fok zaobserwowano na Cyplu Helskim, drugą w Kuźnicy. Ssaki były wychudzone, dlatego trafiły do Stacji Morskiej, gdzie przechodzą rehabilitację.
Foki – Cypelka i Kuzia – otrzymały imiona od miejsc, w których zostały znalezione. Jak poinformowała Katarzyna Pietrasik z WWF Polska, ssaki były wychudzone. – Ważyły po 13 i 16 kilogramów. Dlatego zapadła decyzja o ich przewiezieniu do Stacji Morskiej w Helu, gdzie w foczym szpitaliku zostaną poddane rehabilitacji. Foki zostaną tam do maja lub czerwca, i jeśli stan ich zdrowia pozwoli, zostaną wypuszczone z powrotem do Bałtyku.
Początek kwietnia, to czas kiedy małe foki są opuszczane przez mamy. Nie zawsze potrafią sobie poradzić i rozpocząć samodzielne życie. – Jak co roku apelujemy o natychmiastowe zgłaszanie obserwacji foczych maluchów. Prosimy o zapewnienie im spokoju. Nie zbliżajmy się i nie pozwalajmy innym osobom, do nich podchodzić. Stres, którego możemy stać się sprawcami, zmniejsza szansę na przeżycie malucha. Dlatego dzwońmy niezwłocznie do Błękitnego Patrolu WWF pod numer telefonu 795536009 lub Stacji Morskiej w Helu, telefon 601 88 99 40, dodała Katarzyna Pietrasik.
Po otrzymaniu zgłoszenia na miejscu pojawiają się wolontariusze WWF, którzy zabezpieczają teren wokół foki i dokonują wstępnych oględzin. Są na miejscu do czasu przebycia wykwalifikowanego zespołu ze Stacji Morskiej, którzy podejmują ostateczną decyzję o dalszym losie foki.
mmt