Sokoły wędrowne na kominie Lotosu internetowym hitem

sokoły 3

Sokoły wędrowne w Gdańsku mieszkają 120 metrów nad ziemią na kominie Lotosu. Skierka i Gryf mają już po raz trzeci potomstwo. W czwartek ornitolodzy ze Stowarzyszenia na Rzecz Dzikich Zwierząt „Sokół” wspięli się na komin i zaobrączkowali młode ptaki. Skierka pochodzi z Warszawy, urodziła się na Pałacu Kultury i Nauki. Jakie jest pochodzenie Gryfa nie wiadomo, dorosły ptak nie jest zaobrączkowany. Para ma obecnie czwórkę dzieci. Jak stwierdzili obrączkarze Krzysztof Bykowski i Sławomir Sielicki młode ptaki są w dobrej kondycji i za trzy tygodnie powinny opuścić gniazdo.

Co się dzieje w rodzinie drapieżników można zobaczyć na żywo dzięki kamerze internetowej zainstalowanej w ptasiej budce na kominie. Podobno życie sokolej rodziny wzbudza ogromne zainteresowanie wśród internautów. Dziennie serwery odnotowują po 7 tysięcy wejść. To sporo jak na stronę o treściach przyrodniczych. Ruch jest duży być może dlatego, że codziennością jest biesiada rodzinna polegająca na karmieniu sokolich dzieci upolowanymi ptakami. Szarpie się mięso i oskubuje ofiary zgodnie z naturą tych zwierząt. Delikatnie rzecz ujmując sokoły nie są wegetarianami.

sokoły 1
Sokoły na żywo można zobaczyć na stronie www.kierunekbaltyk.pl Tam też można dowiedzieć się więcej o działaniach Grupy Lotos na rzecz przyrody. Firma nie tylko dba o sokoły na kominie rafinerii ale też angażuje się w ochronę ptaków morskich na Wyspie Sobieszewskiej i wspiera foki z Helu. Jak poinformowała Katarzyna Grudzińska z Biura Komunikacji, obecnie w internecie trwa konkurs na imiona dla młodych sokołów.
Historia sokołów LOTOSU zaczęła się w 2008 roku, kiedy nad rafinerią zaobserwowano parę polujących ptaków. Wtedy na kominie zbudowano budkę dla drapieżników. Wydawało się jednak, że sokoły nie wybrały tego miejsca na swoją stałą siedzibę. Sprawa ucichła. Temat sokołów na kominie powrócił latem 2013 roku, kiedy do Biura Ochrony Środowiska Grupy LOTOS zgłosili się pracownicy jednej z firm wykonujących zlecenie na terenie zakładu. Donieśli oni, że na ziemi znaleźli młodego, drapieżnego ptaka. Okazało się, że był to sokół wędrowny. Ptak trafił do schroniska i został odchowany przez ludzi. Zaczęły się obserwacje budki na kominie i stwierdzono, że po kilku latach ptaki w końcu postanowiły założyć tam gniazdo. Od tamtej pory Stowarzyszenie „Sokół” współpracuje z LOTOSEM i na bieżąco kontroluje sytuację. W tym roku budka została przez LOTOS odnowiona i założono kamerę internetową.

wrasz

sokoły 4

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj