Gdańsk chce się konsultować z mieszkańcami częściej, szybciej i sprawniej

Do rady miasta trafił projekt uchwały zmieniający system kontaktu władz Gdańska z mieszkańcami w sprawach ważnych inwestycji, planów zagospodarowania czy np. likwidacji szkół.

Jak powiedział reporterowi Radia Gdańsk jeden z jego twórców, radny Platformy Obywatelskiej Piotr Borawski, chodzi o to, żeby konsultacje odbywały się częściej, i żeby nie były one tylko „na papierze”. 

– Do tej pory konsultacje społeczne w Gdańsku odbywały się na zasadzie uchwały rady miasta. Za każdym razem trzeba było więc zwoływać radnych i głosować nad takim projektem. To bardzo anachroniczne rozwiązanie, niespotykane w innych, dużych miastach, dlatego postanowiliśmy je zmienić, tłumaczył Borawski.

Według nowego projektu konsultacje społeczne będzie mógł także zarządzić Prezydent Miasta Gdańska za pomocą zwykłego zarządzenia. Takie samo prawo dostaną mieszkańcy.

– Minimalna liczba osób, które muszą zawnioskować o takie konsultacje, wynosi tysiąc. Z inicjatywą mogą wyjść też organizacje pozarządowe, jeśli zgromadzą 25 chętnych podmiotów żądających konsultacji, dodała Beata Matyjaszczyk, przewodnicząca Gdańskiej Rady Organizacji Pozarządowych. 

Po ich ogłoszeniu konsultacje mają się odbywać w co najmniej dwóch formach, z czego jedna ma być formą aktywnego spotkania władz z mieszkańcami. – Chcemy odejść od złej praktyki polegającej na tym, że ktoś wywiesza dokument w urzędzie i na tym kończą się konsultacje. Oczywiście każdy może mieć wgląd w ten dokument, ale mało kto korzysta z tego prawa. Dlatego zakładamy aktywne formy – spotkania, panele dyskusyjne, badania opinii i inne, które wyraźniej pokażą stanowisko mieszkańców wobec konkretnej sprawy, poinformował Piotr Borawski.
 
Uchwała będzie głosowana na najbliższej sesji rady miasta. W związku z tym, że ma ona poparcie radnych Platformy Obywatelskiej, są bardzo duże szanse, że zostanie przyjęta w proponowanej formie.

mbak/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj