Obraz gdańskiego artysty, profesora Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku miał być jedną z atrakcji polskiego pawilonu na EXPO w Mediolanie. Mimo kilkutygodniowych przygotowań. Ostatnia Wieczerza nie wyjechała do Włoch, w ostatniej chwili obraz zawrócono z lotniska.
Powody tej decyzji nie są jasne, pisze portal TVN24. Dziennikarze rozmawiali z Maciejem Świeszewskim, który opowiadał, że wszystko było przygotowane. – Już byłem w drodze na lotnisko ze stolarzem. Kontener już jechał po odbiór obrazu. No i dostałem telefon w trakcie jazdy na lotnisko, że ze względów politycznych wyjazd obrazu jest wstrzymany.
Obraz miał być częścią polskiego stoiska na EXPO w Mediolanie. Nieoficjalnie media donoszą, że praca nie spodobała się jednemu z przedstawicieli rządu, który miał stwierdzić, że obraża uczucia religijne. Maciej Świeszewski przygotowywał jego transport przez dwa tygodnie. – Po odwołaniu tego całego przedsięwzięcia nikt do mnie już nie zadzwonił. Nikt nie powiedział, mimo moich maili i interwencji co będzie dalej, jak z rozliczeniem. Po prostu wszyscy wody w usta nabrali, dodaje autor „Ostatniej Wieczerzy” na portalu TVN24.
Praca Świeszewskiego pierwszy raz została zaprezentowana w 2005 roku i wywołała wiele kontrowersji. Malarz sportretował swoich znajomych – pisarzy, poetów i naukowców – jako apostołów. Mimo krytyki w 2006 obraz został nagrodę Episkopatu Polski, ale jednocześnie wiele środowisk uznawało go za kicz.
tvn24/mat