Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, do aresztu trafiły trzy osoby – to mężczyźni w wieku 29, 30 i 36 lat. Usłyszeli zarzuty handlu i posiadania narkotyków. 30-letniego mężczyznę na Dworcu Głównym w Gdańsku na gorącym uczynku nakryli strażnicy ochrony kolei. Zauważyli, jak sprzedawał woreczki z białym proszkiem 29-latkowi. Zaalarmowana policja zatrzymała ich obu. Handlarz miał przy sobie 36 porcji dopalaczy, jego klient cztery. Wszystkich są na liście zakazanych i traktowane jako silne środki psychotropowe. Toksykolodzy twierdzą, że ich zażycie powoduje duże pobudzenie, agresję i halucynacje. Może trwale uszkodzić mózg i centralny układ nerwowy.
Trzeciego z mężczyzn policja złapała na jednej z ulic w centrum Gdańska. Ten miał przy sobie 17 porcji dopalaczy. Wszystkie były na liście zakazanych i są określane jako silne środki psychotropowe. Cała trójka usłyszała już zarzuty handlu i posiadania narkotyków. Grozi im nawet 10 lat więzienia.
ga/mmt