„Gdyby dziś był taki ruch, podążylibyśmy za nim.” Wspomnienia Sierpnia ’80 [ARCHIWALNE AUDIO]

sierpień 80 8

Sierpień to wyjątkowy miesiąc w historii naszego kraju. Właśnie latem 1980 roku w Gdańsku doszło do wydarzeń, które zapoczątkowały przemiany ustrojowe w Polsce. O tym, co dzień po dniu działo się na terenie Stoczni Gdańskiej będziecie mogli dowiedzieć się na antenie Radia Gdańsk. Codziennie po 12:00 prezentujemy kronikę tamtych wydarzeń. Będziemy również publikować je na naszej stronie.
Pierwsze strajki rozpoczęto w lipcu 1980 roku w Świdniku i Lublinie. Te wydarzenia pociągnęły za sobą falę buntu w całym kraju. 14 sierpnia najważniejszy strajk rozpoczął się w Stoczni Gdańskiej. Wolne Związki Zawodowe Wybrzeża zażądały m.in. przywrócenia do pracy Lecha Wałęsy i Anny Walentynowicz, postawienia pomnika ofiar Grudnia ’70, podwyżki płac i dodatku finansowego dla rodzin. Przywództwo nad strajkującymi objął Lech Wałęsa.

14 sierpnia
Jerzy Borowczak, Bogdan Felski i Ludwik Prądzyński pod kierownictwem Bogdana Borusewicza wywołują strajk w Stoczni Gdańskiej. Do stoczni przybywa Lech Wałęsa i obejmuje przywództwo nad strajkiem.

15 sierpnia
Do strajku przyłącza się Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni. Na czele tamtejszego strajku staje monter Andrzej Kołodziej. Rozpoczyna się strajk komunikacji miejskiej w Gdańsku.

16 sierpnia
Dyrekcja Stoczni Gdańskiej zgadza się zrealizować część żądań pracowników i podwyższa płace o 1,5 tysiąca złotych. Komitet decyduje się zakończyć strajk, ale grupa strajkujących m.in. Anna Walentynowicz i Henryka Krzywonos zatrzymuje opuszczających stocznię robotników. Lech Wałęsa ogłasza strajk solidarnościowy. Powołany zostaje Międzynarodowy Komitet Strajkowy, zrzeszający grupy robotników z różnych miast.

17 sierpnia
Ksiądz Henryk Jankowski odprawia mszę świętą przy głównej bramie stoczni. Na placu umiejscowiony zostaje krzyż upamiętniający ofiary Grudnia ’70.

18 sierpnia
Sporządzonych zostaje 21 postulatów strajkowych. Wydrukowane zostają przekazane wojewodzie gdańskiemu Jerzemu Kołodziejskiemu.

Henryka Krzywonos. Fot. Agencja KFP/Stanisław Składanowski

19 sierpnia
Obrady Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego transmitowane są przez megafony przed stocznią. Przed bramami zakładu zbierają się tłumy ludzi. Do Gdańska przyjeżdżają zagraniczni dziennikarze.

20 sierpnia
Władze państwowe nadal odmawiają rozmów z komitetem strajkowym. Milicja Obywatelska i Służba Bezpieczeństwa zatrzymują delegatów komitetów strajkowych. Do strajkujących dołączają Uniwersytet Gdański i Politechnika Gdańska.

21 sierpnia
Do strajku przyłączają się zakłady Elbląga, Ustki i Słupska. Do Gdańska przyjeżdża delegacja rządowa, której przewodniczy Mieczysław Jagielski.

22 sierpnia
Międzyzakładowy Komitet Strajkowy wzywa rząd do podjęcia rozmów. Do Gdańska docierają Tadeusz Mazowiecki i Bronisław Geremek. W Szczecinie rozmowy z MKS rozpoczyna delegacja z wicepremierem Kazimierzem Barcikowskim na czele.

23 sierpnia
Lech Wałęsa zwraca się do SB, aby zaprzestały szykan wobec strajkujących. Do stoczni przybywa delegacja rządowa. Rozpoczynają się negocjacje, które transmitowane są na cały zakład.

sierpień 80 11Anna Walenynowicz i Lech Wałęsa. Fot. Agencja KFP/Stanisław Składanowski

24 sierpnia
Powołana zostaje komisja ekspertów. W jej skład wchodzą m.in. Tadeusz Mazowiecki, Bronisław Geremek, Jadwiga Staniszkis, Bogdan Cywiński.

25 sierpnia
Na terenie Stoczni Gdańskiej trwają koncerty trójmiejskich artystów, wspierających strajkujących. Odbywa się konferencja prasowa rzecznika Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lecha Bądkowskiego.

26 sierpnia
We Wrocławiu powstaje Międzynarodowy Komitet Strajkowy. Strajki wybuchają także w Krakowie, Łodzi, Warszawie i Poznaniu. W Gdańsku wznowione zostają rozmowy z delegacją rządową.

sierpień 80 12Tłum zgromadzony pod bramą stoczni. Fot. Agencja KFP/Stanisław Składanowski

27 sierpnia
Na koncie budowy pomnika ofiar Grudnia ’70 jest już kilkaset tysięcy złotych, a na koncie MKS kilka milionów złotych. Strajkują również zakłady w Wałbrzychu i Bielsko-Białej.

28 sierpnia
Lech Wałęsa wysuwa propozycję, żeby porozumienie zawarte w Gdańsku objęło cały kraj. Do Gdańska ma przybyć kolejna delegacja rządowa.

29 sierpnia
Wciąż toczą się rozmowy dotyczące pierwszego postulatu stoczniowców – stworzenia wolnych związków zawodowych. Do Gdańska przyjeżdża delegacja bydgoskiego MKS.

30 sierpnia
MKS w Szczecinie podpisuje porozumienie z delegacją rządową. W Gdańsku rząd akceptuje część postulatów. MKS stawia ultimatum – dalsze rozmowy mają rozpocząć się dopiero z chwilą uwolnienia więźniów politycznych.

31 sierpnia
W sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostają porozumienia między rządem a MKS reprezentującym 700 zakładów. Dokument historycznym wielkim długopisem podpisuje Lech Wałęsa. Przedstawiciele rządu godzą się na uwolnienie więźniów politycznych. Strajk dobiega końca. 3 września zostają podpisane porozumienia w Jastrzębiu-Zdroju, a 11 września w Hucie Katowice.

sierpień 80 2Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Fot. Agencja KFP/Ireneusz Marczak

Słuchacze opisują wydarzenia w stoczni jako zwycięstwo ludu i demokracji. Cała stocznia i Wałęsa już dogadali się w sprawie porozumień. Następnie zaczęły się przyłączać także inne zakłady, strajk przerodził się w ogólnopolski bunt pracowników. Protesty były dobrą decyzją, ale wielu ludzi straciło pracę i nie ma już tamtej stoczni co była, wspomina pan Zbigniew.

Piotr mówi, że dla pracowników stoczni nie było innej drogi niż walka z systemem. – Chodziłem wtedy do szkoły podstawowej, ale czuć było, że w kraju dzieje się coś ważnego. Robotnicy z Wybrzeża nie wytrzymali złych warunków i wyszli na ulice. Pokazali władzy komunistycznej, że nie podoba im się system kartkowy, zwolnienia pracowników, brak związków zawodowych.
 
Pani Teresa podkreśla, że bez wydarzeń w stoczni Polska nie byłaby dzisiaj taka jaka jest. – Strajki były bardzo dobrą decyzją. Młodzież nie zna tamtych czasów, ale zapewniam, że rzeczywistość była szara, ponura, a życie smutne. Podczas strajków teren wokół stoczni zamienił się w pobojowisko, ludzie zachowywali się jak zwierzęta, kradli, plądrowali. Ludzie nie bardzo wiedzieli jak mają działać, jak reagować, wszystko działo się spontanicznie.

– Skończyło się dobrze czy źle, sam Bóg jeden wie, zastanawia się Andrzej. – Byłem na terenie stoczni. Jak dali nam dwa tysiące podwyżki, Wałęsa powiedział, że kończymy. Wtedy dopiero wróciliśmy do pracy.

sierpień 80 421 postulatów robotników na tablicy zawieszonej na bramie stoczni. Fot. Agencja KFP/Janusz Kulejewski

Większość młodych ludzi gotowych byłoby walczyć o wolność nawet dzisiaj. – Sama nie odważyłabym się na taki krok, ale jeśli ktoś by taki ruch rozpoczął, podążyłabym za nim, przyznaje dwudziestokilkuletnia Ola, przewodniczka po Gdańsku.

Dodaje, że ciężko postawić się na miejscu tych, którzy żyli w zupełnie innej rzeczywistości. – Wielokrotnie bywałam w ECS, widziałam symbole tamtych walk. Takie miejsca bardzo pomagają. Dzięki temu teraz chociaż trochę rozumiem motywację pracowników stoczni.

– Gdybym był na ich miejscu, postąpiłbym tak samo. Podziwiam ich za odwagę, by zawalczyć o swoje racje. Myślę, że należy im się duży szacunek. W ECS spotkałem wielu studentów, którzy nie potrafili zachować powagi, oglądając kolejne eksponaty szydzili z robotników. Sądzę, że życiu nie wyszliby na ulice, dodaje Mariusz, którego spotkaliśmy przed Europejskim Centrum Solidarności.

Jedynie Kasia mówi, że wydarzenia polityczne raczej obserwowałaby z boku. – Rodzice i dziadkowie wpajają mi obywatelskie postawy, interesuję się polityką i historią. Mimo to, bałabym się buntować, ryzykować życie dla kraju i wolności. Martwię się, że w ostatniej chwili bym zrezygnowała i gdyby tego wymagała sytuacja – zdecydowała się na ucieczkę z kraju, z tej szarej rzeczywistości.

sierpień 80 5Bohaterki wydarzeń Sierpnia ’80 – Henryka Krzywonos i Anna Walentynowicz. Fot. Agencja KFP/Stanisław Składanowski

14 sierpnia mija 35. rocznica rozpoczęcia strajku w Stoczni Gdańskiej. Na jego czele stanął elektryk Lech Wałęsa. Był to największy i najbardziej znaczący protest lata 1980 roku. W Stoczni Gdańskiej poza postulatami gospodarczymi, wysunięto także żądania o charakterze politycznym. Sformułowano 21 postulatów dotyczących między innymi zgody na powołanie niezależnych od partii i pracodawców Wolnych Związków Zawodowych, zagwarantowania prawa do strajku, uwolnienia więźniów politycznych. Protest stoczniowców z Gdańska szybko rozszerzył się na pozostałe stocznie, porty, komunikację miejską i niektóre zakłady przemysłowe.

Przyczynami strajku były pogarszające się warunki życia robotników, zwolnienia ludzi z pracy, a także przekonanie stoczniowców, że istniejące związki zawodowe, zależne od władz, w rzeczywistości nie dbają o ich interesy.

Strajk w Stoczni Gdańskiej zakończył się 31 sierpnia 1980 roku. Wówczas przedstawiciele władzy komunistycznej i strajkujących robotników podpisali historyczne porozumienie, które zapoczątkowało przemiany ustrojowe w Polsce. Przewidywało ono wprowadzenie w życie 21 postulatów, w tym najważniejszego o utworzeniu Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego. Dzień wcześniej podobne porozumienie zostało podpisane w Szczecinie, a 3 września w Jastrzębiu. Podpisanie porozumień zakończyło blisko dwumiesięczną falę strajków w całej Polsce.

Sierpień 1980 był impulsem do przemian systemowych, które w ostateczności doprowadziły do upadku PRL i innych dyktatur z bloku wschodniego oraz odzyskania przez nasz kraj suwerenności.

dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj