Nowe stanowisko przy Gdańskim Zarządzie Nieruchomości Komunalnych. W tym tygodniu pracę rozpocznie mediator. – To osoba, która przyda się szczególnie podczas spotkań ze wspólnotami, które przymierzają się do dzierżawy wspólnego podwórka od miasta, mówi rzecznik GZNK.
Powołanie mediatora to test. Na razie zatrudniony zostanie tylko do końca roku. Jeśli pomysł się sprawdzi, umowa zostanie przedłużona. Jego główne zadanie to mediowanie podczas spotkań wspólnot mieszkaniowych, które chcą dzierżawić lub nabyć podwórko od miasta.
– Spotykamy się z takim zarzutem, że my, jako gmina i jeden ze współwłaścicieli we wspólnocie mieszkaniowej, chcemy działać na swoją korzyść. Tak oczywiście nie jest. Dlatego mediator to osoba z zewnątrz, niezaangażowana po żadnej ze stron. Mamy wrażenie, że taka osoba zostanie lepiej odebrana przez mieszkańców. Chcieliśmy, by było to człowiek po socjologii lub psychologii i potrafił odpowiednio podejść do ludzi, mówi Agnieszka Kukiełczak z GZNK.
Z powołania mediatora cieszy się Jakub Żelazny, menedżer Śródmieścia i jednocześnie liczy na to, że osoba ta pomoże mu podczas – często trudnych – spotkań ze wspólnotami.
– Podwórka są dość duże. Często przy jednym z nich jest nawet kilkanaście wspólnot. Żeby uzyskać konsensus, jest to duży problem. Jak sam zajmowałem się podwórkiem przy ul. Koziej, trzeba było zrobić trzy spotkania dla wspólnot, żeby w ogóle była zgoda na wynajęcie tego kwartału. Gdzie dwóch Polaków, tam trzy opinie, mówi Jakub Żelazny.
Mediator rozpocznie pracę w tym tygodniu.
Ewelina Potocka/mmt