Komorowski i Wałęsa w reklamie… kantoru internetowego. „Skandal i kompromitacja”

cinkciarz2

Byli prezydenci promują w Chicago polski kantor internetowy cinkciarz.pl. Ich zaangażowanie w reklamę wywołało lawinę krytyki. – To rażące zachowanie. Polskie elity nie powinny angażować się w reklamę konkretnej firmy, mówią Dziennikowi Bałtyckiemu specjaliści.

BRONISŁAW „BULL” KOMOROWSKI

Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa pojawili się w poniedziałek podczas promocji cinkciarz.pl w hali Chicago Bulls. Z koszulkami „Byków” pozowali do zdjęć na tle logo kantoru. Zdjęcie Bronisława Komorowskiego wzbudziło spore rozbawienie, bowiem tak trzymał koszulkę, że ułożyła się w napis „bull”.

To nawiązanie do popełnionego przez byłego prezydenta błędu ortograficznego. W 2011 roku Komorowski wpisywał się do księgi kondolencyjnej w Japonii. Były prezydent popełnił jednak błędy pisząc „bulu i nadzieji”, co było szeroko komentowane przez media. Od tamtej pory w Internecie często nazywany był „bulem”.

Ekonomiści są oburzeni, że w kampanii reklamowej wziął udział człowiek, który do niedawna jeszcze był prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej. – To kompromitacja ważnej funkcji publicznej i najważniejszego urzędu w państwie. Widać różnicę klas między byłymi prezydentami, a obecnym prezydentem Andrzejem Dudą. Wydarzenie pokazuje, jak elity są bliskie biznesowi, a oddalone od społeczeństwa, ocenił dla Dziennika Bałtyckiego ekonomista Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK i ekspert PiS.

fot. Twitter

Prof. Ryszard Bugaj, doradca społeczny do spraw ekonomicznych nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego uważa, że udział byłych prezydentów w reklamie to skandal. – Coraz częstszy jest problem z występowaniem polityków w reklamach (…) Rzeczpospolita zabezpiecza byt prezydentów, po zakończeniu kadencji płaci im pensje, pokrywa koszty utrzymania biur i zapewnia ochronię z ramienia Biura Ochrony Rządu, więc takie zachowanie godzi w Konstytucję.

MEDIALNE OBURZENIE

Michał Szułdrzyński, dziennikarz i publicysta Rzeczpospolitej nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył. – Niech ktoś napisze, że to nie jest prawda, że to fejk, że to fotoszop, albo coś. To byli prezydenci RP?, dziwił się na Twitterze. Konrad Piasecki, dziennikarz związany z RMF FM i TVN24 także nie krył zażenowania. – Koszulka Bull, Cinkciarz.pl, impreza sponsorowana… I to wszystko już w dwa miesiące po odejściu z Pałacu?

Cinkciarz.pl to działający od pięciu lat kantor internetowy. Umożliwia wymianę online 24 walut. Nazwa nawiązuje do osób, które w czasach PRL nielegalnie handlowały walutami. Firma wprowadza na amerykański rynek swoją markę Conotoxia. Podpisała także siedmioletnią umowę sponsorską z drużyną koszykarską Chicago Bulls.

Kamil Sahaj, dyrektor marketingu firmy na stronie internetowej portalu zapewnia, że Cinkciarz.pl od lat inwestuje w markę, z której nie zamierza zrezygnować. Nie boimy się nazw silnych marketingowo. Jesteśmy pewni, że Polonia amerykańska świetnie wyłapuje je w natłoku obcojęzycznych reklam. Jednocześnie rozszerzamy swój przekaz i wychodzimy poza sektor klientów posługujących się językiem polskim. Chcemy, aby z serwisu korzystali rodowici Amerykanie, Anglicy, Norwegowie i obywatele krajów na całym świecie, napisał.

Przeczytaj cały artykuł w Dzienniku Bałtyckim

Maria Anuszkiewicz/Dziennik Bałtycki

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj