„Łowca nastolatek” z Sopotu zatrzymany. Prokuratura nieoficjalnie: „Są dowody, że doszło do gwałtów”[FILM]

Zarzut dwukrotnego zgwałcenia nastolatki usłyszy zatrzymany w czwartek rano Krystian W. pseudonim Krystek. Są dowody na to, że mężczyzna dokonał tego czynu, dowiedział się reporter Radia Gdańsk.

Informację o zatrzymaniu 38-latka potwierdziła Radiu Gdańsk Renata Legawiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Doszło do tego rano w Bolszewie pod Wejherowem. Obecnie trwa przeszukanie w mieszkaniu mężczyzny.

PRZESŁUCHANIE. NOC W ARESZCIE, A JUTRO ZARZUTY

Prokuratura dotychczas przesłuchała sześć młodych kobiet, 12 kolejnych ma zeznawać wkrótce. Nieoficjalnie śledczy mówią, że zatrzymany mógł skrzywdzić nawet 30 dziewcząt. Prokuratura chce mu postawić zarzuty związane z przestępstwami seksualnymi, m.in zgwałcenia. Jak nieoficjalnie dowiedział się nasz reporter, chodzi o sprawy z 2010 roku. Krystian W. miał wtedy dwa razy wykorzystać nastolatkę z Gdańska. 

Krystian W. będzie przesłuchiwany, noc spędzi w areszcie, jutro usłyszy zarzuty. Wtedy dopiero prokurator wystąpi do sądu z wnioskiem o trzy miesiące aresztu. – Zatrzymanie było możliwe po tym, jak pojawiły się nowe okoliczności, które dały do niego podstawę, powiedziała Radiu Gdańsk Agnieszka Gładkowska z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

BYŁ ZASKOCZONY, NIE STAWIAŁ OPORU

Mężczyzna od kilku dni był obserwowany. Do zatrzymania doszło po tym, jak jedna z przesłuchanych nastolatek rozpoznała go jako gwałciciela. Dowodem są też nagrania z jego telefonu. Mężczyzna podczas zatrzymania był zaskoczony, nie stawiał oporu.


„ŁOWIŁ” NASTOLATKI W INTERNECIE

Krystian W. od lat wykorzystywał nastolatki. Namawiał je na seks i uwodził. Nagrywał wszystko na telefon i następnie szantażował dziewczyny. Nastolatki poznawał na portalach społecznościowych, pod szkołami i w klubach, głównie w Sopocie. Jedna z nich, Anaid w marcu popełniła samobójstwo. Inna dziewczyna oskarżyła go o gwałt. Proces w tej sprawie toczy się przed sądem w Pucku.

Więcej o Krystku przeczytasz >>>TUTAJ

Joanna Matuszewska/Grzegorz Armatowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj