– To psucie Polski – tak o prezydenckim ułaskawieniu ministra Mariusza Kamińskiego mówi Lech Wałęsa.
Były szef CBA i koordynator służb specjalnych w rządzie Beaty Szydło został skazany na 3 lata więzienia i 10 lat zakazu zajmowania stanowisk publicznych. Prezydent Andrzej Duda ułaskawił go we wtorek, jeszcze przed uprawomocnieniem się wyroku. Według sędziego, Kamiński zezwolił na nielegalne działania operacyjne podczas afery gruntowej. CBA wręczyło wtedy kontrolowaną łapówkę za odrolnienie ziemi na Mazurach. Kamiński złożył odwołanie od nieprawomocnego wyroku.
TO NIEDOPUSZCZALNE!
Czy prezydent Andrzej Duda powinien ułaskawić Mariusza Kamińskiego? Reporterka Radia Gdańsk Anna Rębas zapytała o to Lecha Wałęsę, byłego prezydenta RP.
– To niedopuszczalne, tak postępować nie wolno. To poza tym niewychowawcze. To niemoralne. – odparł Wałęsa. – Nie można od obywateli wymagać czegokolwiek, kiedy od góry się łamie zasady. Cywil banda. Oni przysięgali na to prawo, że będą je szanować i przestrzegać.
BAWIĄ SIĘ CHŁOPCY W PIASKOWNICY
Kancelaria Prezydenta tłumaczy,że prezydent ma prawo łaski na każdym etapie postępowania sądowego. Lech Wałęsa nie zgadza się z ta opinią. – Mamy sądy. Wyroki muszą być respektowane. A tu bawią się chłopcy w piaskownicę. Nie pamiętam do tej pory takiego przypadku. Po pół roku nie daruję takich przypadków. Wtedy za rozkładanie państwa będę wnioskował o Trybunał a nawet odwołanie. Na razie mu nie przeszkadzam. Panie Duda, staraj się pan poprawić – ostrzega Lech Wałęsa.