Ponad trzy miliony siedemset tysięcy pasażerów przewinęło się w ubiegłym roku przez gdańskie lotnisko. To kolejny rekord, bo wynik jest lepszy od poprzedniego o blisko 13 procent. W 2014 roku z gdańskiego lotniska skorzystało dokładnie 3 286 180 pasażerów. Prezes portu imienia Lecha Wałęsy podsumował ostatnie 12 miesięcy swojej pracy.

AZJACI LATAJĄ CORAZ CHĘTNIEJ

Tomasz Kloskowski mówi, że jedną z niespodzianek okazało się otwarcie taniego połączenia z Gdańska na Islandię. Dzięki niemu w Rębiechowie zaczęli się pojawiać rzadko widziani dotąd pasażerowie. – To nie tylko ekipy zorganizowane z Warszawy czy Krakowa, ale też… Azjaci. Okazuje się, że to właśnie połączenie Gdańsk-Reykjavik linii Wizz Air jest przez nich bardzo chętnie wybierane i specjalnie dla niego przylatują do nas z jednego z europejskich lotnisk. Trudno się dziwić, to najtańsze obecnie połączenie na Islandię w Europie – mówi prezes gdańskiego lotniska.

BĘDZIE AIRPORT CITY? DOWIEMY SIĘ

W 2015 roku zakończono budowę systemu ILS chroniącego lotnisko przed mgłami, otwarto też przylotową część terminala T2. Rozpoczęty już rok to większe zaciskanie pasa. Tomasz Kloskowski mówi, że prace jego ekipy skupią się na planowaniu stworzenia tak zwanego Airport City, czyli przestrzeni wokół portu przeznaczonej dla prywatnych inwestorów. – W 2016 roku w ogóle dowiemy się, czy ten projekt realnie ma sens. Dowiemy się też o jego horyzoncie czasowym. Bo może się zdarzyć tak, że analiza nakaże nam poczekać jeszcze kilka lat – mówi Kloskowski.

Obecnie z Gdańska można dolecieć do 54 lotnisk w 14 krajach europejskich.

Maciej Bąk/mar