– Jestem człowiekiem negocjacji, nie bijatyk – mówił na portalu Wirtualna Polska Lech Wałęsa.
Z byłym prezydentem rozmawia Jacek Żakowski.
WOLNY KRAJ DLA NARODU
– Mojemu pokoleniu udało się przekazać narodowi wolny kraj – oznajmił Lech Wałęsa.
Były prezydent opowiadał miedzy innymi o przesłuchaniu na komendzie. Wspominał, że był wtedy bezczelnie odważny i szczery. Opowiadał też o sprawie – jego zdaniem – sfałszowanych dokumentów z domu Czesława Kiszczaka. Według Wałęsy nie są to teczki zbierane przez generała.
ZDRADA KONTRWYWIADU
– Uwierzyłem kontrwywiadowi, a oni mnie zdradzili – mówił polityk. Ujawnił też nazwisko osoby, z którą rozmawiał i która rzekomo miała go oszukać.
Wałęsa powiedział, że odbył pięć spotkań z osobami, przedstawiającymi się jako „kontrwywiad”. Spotkania zawsze odbywały się w jego pracy. Ujawnił też, że zdradził go kapitan Edward Graczyk. Raport kapitana SB w Olsztynie Edwarda Graczyka, w którym informuje o pozyskaniu do współpracy Lecha Wałęsy – została znaleziony wśród dokumentów w domu generała Kiszczaka.
IPN NA „UBECKIM SZNURKU”
Lech Wałęsa powiedział też mocne słowa o działalności IPN. W jego ocenie Instytut nie wyjaśnił żadnej sprawy, tylko „idzie na sznurku ubeckim”.
– To zbrodnia przeciw narodowi, nie tylko na Wałęsie – skomentował działalność prezesa IPN były prezydent.
Lech Wałęsa powiedział także, że wie, jak się znalazły dokumenty w domu Kiszczaka i że to nie były teczki zbierane przez generała. Na razie jednak nie wie jak to udowodnić, jednak zapewnia, że zrobi to w sądzie.
SYMLBOL SOLIDARNOŚCI CZY BOHATER SKOMPLIKOWANY?
– Nikt nie przekreśli i nie odbierze Lechowi Wałęsie, tego że był symbolem Solidarności – mówi w Radiu Gdańsk poseł PiS Janusz Śniadek i podkreśla,że obecne wydarzenia pokazują jak wielkim ruchem była NSZZ Solidarność.
– Lech Wałęsa to bohater skomplikowany – mówił tymczasem w Radio Gdańsk Bogdan Lis, dawny działacz opozycji solidarnościowej, uczestnik Okrągłego Stołu, były poseł i senator
SPRAWA MAŁO ISTOTNA DLA POLAKÓW
Tymczasem jak wynika z najnowszego sondażu Rzeczpospolitej ujawnienie dokumentów o przeszłości Lecha Wałęsy niemal dwie trzecie pytanych Polaków uważa za sprawę nieistotną. Niemal tyle samo twierdzi, że nie zmieniło swego zdania o nobliście po ujawnieniu teczki „Bolka”. Także dwie trzecie Polaków uważa byłego prezydenta i legendarnego przywódcę strajku w Stoczni Gdańskiej za narodowego bohatera.
Joanna Stankiewicz/amo