Szykują się zmiany na Trakcie Królewskim w Gdańsku. Będzie remont nawierzchni i więcej zieleni. Ale nie tylko

ZOLTAPLAMA

Jeszcze w czerwcu pierwszy przetarg, początek półtorarocznych robót za dwa lata, a koniec inwestycji – w listopadzie 2019 roku. Tak wygląda plan wielkiego remontu Drogi Królewskiej w Gdańsku, na którą składają się ulica Długa i Długi Targ.

Najważniejszym celem jest wymiana nawierzchni i tego co pod nią bo, jak przyznaje Małgorzata Kolesińska z Zarządu Dróg i Zieleni, kryje ona bardzo starą infrastrukturę.

150-LETNIE RURY I BRAK ZIELENI

Rury pod powierzchnią Długiego Targu zostały zamontowane w 1872 roku. Mają więc blisko 150 lat. – Poza tym ostatni remont nawierzchni odbył się w latach 70., do tego czasu po płytach przejechało mnóstwo ciężkiego sprzętu, dlatego są teraz w bardzo złym stanie. Kolejny argument to praktycznie brak zieleni – na ulicy Długiej są tylko trzy drzewa! No i wreszcie jeden wielki misz-masz, jaki na Drodze Królewskiej tworzą płyty różnego rodzaju i rozmiaru. To wszystko chcemy zmienić – wylicza Małgorzata Kolesińska, wyznaczona przez gdański ZDiZ do koordynacji całego projektu.

NOWE FUNKCJE DROGI KRÓLEWSKIEJ

Remont nawierzchni to nie wszystko. Przy okazji inwestycji Droga Królewska ma zyskać nowe funkcję. Jakie? O tym zadecydują szerokie konsultacje społeczne. – Będziemy rozmawiać między innymi o tym, w jaki sposób powinny być prowadzone ogródki pobliskich lokali gastronomicznych. Chcemy też dowiedzieć się jak duże jest zapotrzebowanie na ławki i jak powinny one wyglądać. Czeka nas żmudna praca, bo to inwestycja z jednej strony bardzo ważna, z drugiej bardzo delikatna. Zamierzamy ją poprowadzić we wzorowy sposób – zapowiada wiceprezydent Gdańska, Piotr Grzelak.

Projekt będzie nadzorowała powołana we wtorkowe popołudnie rada programowa, składająca się z urzędników, architektów i historyków.

ŻÓŁTA PLAMA SYMBOLEM ZMIAN

Fot. Radio Gdańsk/Maciej Bąk

Od kilku dni w pobliżu budynku poczty na ulicy Długiej można zauważyć okrągłą żółtą plamę, która pokrywa też częściowo latarnię. To ma być symbol zapowiadanych zmian na Drodze Królewskiej. – Chcemy w ten sposób pokazać osobom spacerującym Drogą Królewską, że oczywiście każdy zachwyca się pięknymi kamienicami, ale rzadko kiedy patrzy się pod nogi. A tam gołym okiem widać, jak bardzo potrzebny jest remont – tłumaczy wiceprezydent Piotr Grzelak.

Maciej Bąk/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj