Wałęsa przesłuchany przez prokuratora IPN. Zapoznał się z teczkami

Lech Wałęsa został w środę przesłuchany przez prokuratora IPN w charakterze świadka. Po zapoznaniu się z oryginałami akt tajnego współpracownika SB o pseudonimie „Bolek”, zakwestionował ich autentyczność.
W udostępnionych w lutym teczkach agenta bezpieki jest między innymi odręczne zobowiązanie do współpracy ze służbami podpisane „Lech Wałęsa – Bolek”.

TRZY GODZINY PRZESŁUCHANIA

Były prezydent był w środę przed południem w warszawskiej czytelni IPN. Po niespełna trzech godzinach przesłuchania w charakterze świadka odjechał. Z dziennikarzami nie rozmawiał. O szczegółach przesłuchania poinformował Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku Janusz Romańczuk.

– Czynności trwały około trzech godzin. Oprócz pana Wałęsy, wzięły w nich udział dwaj jego pełnomocnicy: pan profesor Jan Widacki i pan mecenas Jan Kuklewicz. Ponadto, panu Wałęsie okazano oryginały teczki tajnego współpracownika o pseudonimie „Bolek”. Pan Wałęsa zakwestionował w całości autentyczność tych dokumentów.

FUNKCJONARIUSZE SB POŚWIADCZYLI NIEPRAWDĘ?

Śledztwo białostockich prokuratorów IPN jest prowadzone w sprawie ewentualnego poświadczenia nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w dokumentach dotyczących tajnego współpracownika o pseudonimie „Bolek”.

Prokurator Janusz Romańczuk dodał, że dzisiejsze okazanie ma kluczowe znaczenie dla zakresu i kierunku planowanych ekspertyz, które zostaną niezwłocznie zlecone biegłym.

IAR/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj