Nie dla czarownicy, tak dla polskich bohaterów w Słupsku [ZDJĘCIA]

Działacze prawicy protestowali pod ratuszem w Słupsku. Chcą, aby z potencjalnych patronek ulic wykreślić Trinę Papisten. – To kobieta spalona na stosie w 1701 roku jako rzekoma czarownica, uzasadniają.
– To nie jest nazwa godna Słupsk – twierdzą działacze katoliccy.

JESTEM ZDECYDOWANIE PRZECIW

– To była nieszczęśliwa osoba, która przypadkowo stała się ofiarą protestantów niemieckich. Całe szczęście, że to nie Polacy odpowiadają za spalenie Katarzyny Zimmermann na stosie. Nie wiem czemu ma służyć taka promocja. Może lepiej nazwać park albo jakiś skwer, ale nie ulicę. Jestem zdecydowanie przeciw – mówi radny Zbigniew Wojciechowicz.

TRZEBA HONOROWAĆ POLSKICH BOHATERÓW

W proteście brało udział tylko kilka osób. – To jest nasz sprzeciw wobec zmanipulowanych konsultacji w tej sprawie. Głosowały osoby spoza miasta, mieszkańcy nie wiedzieli, że mogą zgłaszać swoje propozycje. To nie jest protest przeciw, a tylko za. Jesteśmy za tym, by honorować polskich bohaterów – mówi jeden z organizatorów pikiety Bogdan Wątor.

Działacze prawicy w Słupsku zbierają podpisy pod protestem w tej sprawie. Pismo trafi do prezydenta Słupska Roberta Biedronia. Załączono do niego propozycje nazw nowych rond i ulic w Słupsku: Ronda Witolda Pileckiego, Anny Walentynowicz i Danuty Siedzikówny. Ulice: Żołnierzy Wyklętych, Bitwy Warszawskiej, dr Zofii Lewenstam, Narodowych Sił Zbrojnych, Victorii Wiedeńskiej, Emilii Plater, św. Maksymiliana Kolbe, Ofiar Zbrodni UPA-ONA, Orląt Lwowskich, generała Józefa Hallera, Brunona Ochybowskiego i księdza generała Bernarda Wituckiego.

Przemysław Woś/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj