Zakaz wprowadzania psów do parków i na place zabaw w Słupsku utrzymany. Liberalizacji przepisów chciały władze Słupska.
Radni niemal jednogłośnie odrzucili ten projekt uchwały. Radny Wojciech Lewenstam tłumaczy, że chodzi o elementarne zasady porządku i bezpieczeństwa.
ZOSTAWMY PIASKOWNICE I PARKI DZIECIOM
– Zostawmy piaskownice i parki dzieciom, a psy mają swoje tereny. Nic się w przepisach, w prawie nie zmieniło. Myślę, że zwyciężył rozsądek. Nie ma żadnego uzasadnienia dla wpuszczania psów na tereny, gdzie bawią się dzieci.
Władze miasta chciały zmienić regulamin porządku w mieście. To w tym dokumencie są zapisane zakazy dotyczące zwierząt w przestrzeni publicznej. Pomysłodawcą zmiany przepisów był prezydent Słupska Robert Biedroń.
MUSIMY ROZMAWIAĆ
– Musimy o tym rozmawiać, bo te przepisy są dziś nieżyciowe i nieskuteczne. Zwierzęta są integralną częścią naszego życia i będziemy o tym rozmawiać. Nie ma żadnego powodu żebyśmy się bali zwierząt w naszym otoczeniu – mówi.
Prezydent Słupska opierał się na wyroku Sądu Administracyjnego, który jednej z gmin z południa Polski nakazał zmianę przepisów w tym zakresie uchylając regulamin porządku.
W Słupsku przeciw zmianie przepisów głosowało dwudziestu radnych, dwóch wstrzymało się odgłosu. Uchwały nie poparł nikt.
Przemysław Woś/mar