– To rosyjska propaganda – tak o rzekomym zderzeniu dwóch okrętów podwodnych na Bałtyku mówi rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej Misiewicz.
Rosyjska agencja informacyjna Interfax podaje, że kilka dni temu w pobliżu Cieśniny Piławskiej zderzyły się polski ORP Orzeł i rosyjski Krasnodar.
ZDEMENTOWANE INFORMACJE
Według Rosjan Krasnodar nie został poważnie uszkodzony i sam dopłynął do portu, za to ORP Orzeł został uszkodzony i musiał być holowany do portu wojennego w Gdyni. Informacje te zdementowały służby prasowe resortów obrony Polski i Rosji.
ROSYJSKA PROPAGANDA
Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON, napisał także, że to rosyjska propaganda szukająca problemów tam, gdzie ich nie ma. Również nasz reporter, w nieoficjalnych rozmowach z żołnierzami Marynarki Wojennej, usłyszał, że informacja o zderzeniu dwóch okrętów jest plotką.