W sobotę ulicami Gdańska przeszedł Marsz Równości. W tym samym czasie w mieście odbywały się kontrmanifestacje, zorganizowane przez sympatyków ugrupowań prawicowych. Ich uczestnicy starli się z policją.
Marsz Równości wystartował z Targu Węglowego z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem. Kolumnę protestujących cały czas ochraniała policja.
Sobotnim manifestacjom w Gdańsku towarzyszyły bardzo duże problemy na drogach. Jak informowali nas słuchacze, po decyzji o zmianie trasy marszu, na ulicach do centrum zapanował paraliż i duża dezorientacja. Na szczęście sytuację udało się w miarę szybko rozładować.
Według danych policji, w sobotnim Marszu Równości udział wzięło od 500 do 700 uczestników. W kontrmanifestacjach ok. 200 osób.
sp/mm/mmt