Dwaj uczniowie wejherowskiej podstawówki przeprowadzili sprawną akcję ratunkową i ocalili życie swojej babci.
12-letni Patryk i 11-letni Piotrek zajęli się panią Janiną, gdy kobieta nagle zemdlała. W domu nie było dorosłych. Piotrek zaopiekował się babcią, a Patryk wezwał pogotowie.
„ŻYJE DZIĘKI INTERWENCJI WNUKÓW”
Po przyjeździe na miejsce ratownicy stwierdzili u kobiety zagrażającą życiu hipoglikemię. Pani Janina po około 15 minutach w pełni odzyskała przytomność. Jak mówią lekarze, żyje dzięki szybkiej interwencji wnuków. Chłopcy za swoją wzorową akcję ratowniczą zostali nagrodzeni przez dyrekcję szpitala w Wejherowie, gdzie trafiła ich babcia. Dostali listy gratulacyjne i upominki. W nagrodę mogli przejechać się też karetką na sygnale.
Joanna Matuszewska/puch