Wandale szaleli w Rowach koło Słupska. Nieznani sprawcy zniszczyli dziesięć znaków drogowych, wywrócili też kamienne śmietniki i ławki.
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę.
KTOŚ SZEDŁ I NISZCZYŁ
Sołtys Rowów Jadwiga Fudala opowiada, że zniszczenia zobaczyła, jak tylko wyszła na poranny spacer. – To wygląda tak, jakby ktoś szedł w nocy i niszczył wszystko, co spotkał na drodze. Znaki drogowe są powyginane, połamane i poprzewracane. To nie kosztuje przecież pięć złotych. Trzeba to naprawić – mówi.
POLICJA TYLKO TU ZAGLĄDA
Sołtys zawiadomiła policję i panią wójt. W rozmowie z naszym reporterem ubolewa, że w Rowach nie ma stałego posterunku, a policja „tylko tu zagląda”. – Patrol radiowozem przyjeżdża. Kiedyś był letni komisariat, tego naprawdę tu brakuje. Latem jest tu masa turystów. Niestety zdarzają się też wandale, tak jak teraz – dodaje Jadwiga Fudala.
Przemysław Woś/mar