Potwierdziły się informacje Radia Gdańsk w sprawie odszkodowania dla byłego wykonawcy aquaparku w Słupsku. Miasto zapłaci firmie Termochem 12 milionów złotych. Wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka mówi, że to sukces, bo w sumie firma żądała prawie 27 milionów złotych brutto.

NEGOCJACJE BYŁY DŁUGIE

Jak tłumaczy wiceprezydent Słupska, kwota 27 milionów była nie do przyjęcia. – Wiadomo jednak, że Termochem raz już wygrał sprawę w sądzie. Procesy mogły trwać latami i dlatego rozmawialiśmy. Negocjacje były długie, ale udało się dojść do porozumienia. Zapłacimy w sumie 15 milionów mniej niż oczekiwano. To będzie kwota 12 milionów złotych. Musimy zrobić przesunięcia w budżecie, ale pieniądze są w nim zabezpieczone – tłumaczy Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

KONIECZNA UGODA

W środę na nadzwyczajnej sesji zbierze się Rada Miejska w Słupsku, by zatwierdzić uchwałę w sprawie wypłacenia 12 milionów złotych firmie Termochem. Wypłata będzie możliwa tylko jeśli w najbliższy czwartek strony zawrą ugodę przed Sądem Rejonowym w Słupsku.

KTO ZLECIŁ ROZBUDOWĘ?

Sprawa ciągnie się od kilku lat, gdy jeszcze poprzednie władze Słupska wyrzuciły wykonawcę z placu budowy. Termochem żądał zapłaty za dodatkowe prace wykonane przy aquaparku. Do dziś nie wyjaśniono, kto zlecił rozbudowę obiektu o jedną trzecią. Zamiast niespełna dziesięciu tysięcy, park ma 14 tysięcy metrów kwadratowych.

WYPEŁNIALIŚMY POLECENIE WŁADZ

Obecne władze Słupska do czasu zawarcia ugody z Termochemem nie chcą się wypowiadać, czy będą podejmowane jakieś kroki prawne w tej sprawie. Termochem utrzymuje, że wypełniał polecenie ówczesnych władz Słupska, między innymi w sprawie rozbudowy do monstrualnych rozmiarów świata saun. Teraz obiekt ma być przeprojektowany. Realizacją inwestycji zajmować się ma specjalnie powołana miejska spółka Trzy Fale.

Prezydent Słupska Robert Biedroń zapowiedział, że aquapark zostanie otwarty w 2018 roku.