Gdańsk idzie do sądu w sprawie respektowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Burzliwy spór radnych

Rada miasta Gdańska chce walczyć w sądzie o ważność swojej uchwały w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Rajcy zdecydowali, że odwołają się od decyzji wojewody pomorskiego, który uchylił dokument.

W podjętej 4 maja uchwale gdańska rada uznała, że będzie respektować również te nieopublikowane wyroki trybunału.

SPÓR O KOMPETENCJE

Szefowa klubu radnych Platformy Obywatelskiej Aleksandra Dulkiewicz uważa, że Dariusz Drelich nie miał kompetencji do uchylenia uchwały. – Argumenty, które w swojej decyzji przedstawił wojewoda, czyli to, że nie mamy kompetencji do zajmowania się takimi sprawami, są naszym zdaniem nietrafione. Wystarczy tylko przypomnieć, że rada miasta w swojej dotychczasowej pracy wielokrotnie podejmowała różne apele, między innymi w sprawie respektowania praw człowieka na Białorusi i nigdy do tej pory tego rodzaju apele, rezolucje czy oświadczenia nie były uchylane. Powiem wprost: pan wojewoda wykonuje czysto polityczne zlecenia – podkreślała.

Z taką argumentacją nie zgodził się klub radnych PiS. – Jest różnica między apelowaniem do władz Białorusi o wolność i demokrację dla obywateli, a apelowaniem do organów wykonawczych gminy czy województwa o stosowaniu dualizmu prawnego. Takiego dualizmu w Polsce być nie może, dlatego wojewoda postąpił słusznie i my jego decyzję chcemy respektować – odpowiadał Kazimierz Koralewski, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

BURZLIWA SESJA

Sesja, na której podjęto uchwałę, była bardzo burzliwa, emocjonalne głosy zabierali członkowie obu klubów radnych. Nie brakowało odniesień do krajowej polityki, sprawy Amber Gold, piątkowej powodzi i problemów parkingowych w Brzeźnie. Z miejsca dla publiczności sesję obserwowało kilkunastu członków Komitetu Obrony Demokracji.

W głosowaniu „za” byli wszyscy radni PO, „przeciw” – cały klub PiS. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz na wniosek rady miasta skieruje teraz skargę na decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

 

Maciej Bąk/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj