Profesor Marianna Sankiewicz-Budzyńska to inżynier dźwięku, jedna z twórców Polskiego Radia, pracowała także w Radiu Gdańsk. Wybitna uczona kończy 95 lat. Jubileusz odbył się w Teatrze Szekspirowskim. Uroczystość rozpoczął chór utworem Gaudeamus Igitur, po którym na scenę wyszła profesor w towarzystwie swoich dawnych studentów. Jeden z nich, prof. Andrzej Czyżewski wygłosił laudację, w której zawarte były istotne elementy życiorysu jubilatki.
fot. Radio Gdańsk/Patrycja Oryl
„CHRONIŁ MNIE LOS”
Mariann Sankiewicz-Budzyńska niewątpliwie zasłużyła się dla historii. Wojna zastała ją w Wilnie. Jako konspirantka pod wskazane adresy roznosiła egzemplarze „Głosu Wileńskiego”. Opiekowała się Żydówkami, wychowywała osieroconą na wojnie dziewczynkę.
– Nic mądrego w życiu nie robiłam, tylko los mnie chronił – mówiła skromnie jubilatka.
KOBIETA O WIELKIM SERCU
Profesor pełniła też na wydziale ETI Politechniki Gdańskiej funkcje wykładowcy, prodziekana i prorektora ds. kształcenia. Zawsze służyła studentom pomocą i przede wszystkim wsparciem na drodze rozwoju. Pieszczotliwie nazywana była przez nich „ciocią”. Jeden z jej doktorantów z Mali nazwał nawet swoją córeczkę imieniem Marianna Sankiewicz.
Uczona odtworzyła także przy pomocy studentów fasadę gmachu głównego Politechniki Gdańskiej – pięć lwich głów, nazwanych później Lwami Marianny.
NIETYPOWA FORMA ŻYCZEŃ
Jubilatce można było złożyć życzenia, nagrywając je w „życzeniomacie” – ustawionym w foyer teatru stanowisku multimedialnym. Jubileusz miał również obchodzić mąż uczonej-– prof. Gustaw Budzyński, jednak nie mógł zjawić się na wydarzeniu ze względu na złe samopoczucie.