Zbudowali planetarium z rurek i folii. Teraz licealiści ze Słupska pokażą je w USA

Sukces licealistów ze Słupska. Zdołali zebrać ponad 30 tysięcy złotych i dzięki temu pokażą swoje planetarium na Uniwersytecie Stanforda w Stanach Zjednoczonych.

Zbiórkę pieniędzy na portalu Polak Potrafi wsparło ponad 180 darczyńców, w tym kilka lokalnych firm. Młodzież miała zebrać 28 tysięcy złotych, by otrzymać taką samą kwotę od portalu. Okazało się, że dzień przed zakończeniem zbiórki, na koncie licealistów jest ponad 30 tysięcy złotych.

 

„NIE MOGLIŚMY STAĆ BEZCZYNNIE”

Jedną z lokalnych firm, które wsparły projekt, jest spółka zaangażowana w budowę kosmicznej śmieciarki. To firma OptiNav Arkadiusza Śmigielskiego. – To jest bardzo fajny projekt. Trzeba wspierać młodych ludzi, tu mamy wszystko, czego trzeba do sukcesu: zapał, fajny pomysł i determinację, żeby to skończyć. Projekt wsparło wiele firm z naszego regionu, więc nie mogliśmy stać obok i nie pomóc. Tym bardziej, że projekt jest trochę pokrewny do tego, co my robimy. Warto pomóc i myślę, że wiele osób się przekona jak daleko można zajść, jeśli tylko wierzy się w swoje możliwości – mówi.

TANIE PLANETARIUM

Wyjazd wsparło również wiele osób prywatnych. Lokalne samorządy z regionu słupskiego zadeklarowały również pomoc w wysokości 13 tysięcy złotych. Licealiści ze Słupska dostali zaproszenie na Uniwersytet Stanforda, bo wspólnie z nauczycielem fizyki skonstruowali mobilne planetarium, które kosztowała w sumie 1,4 tysiąca złotych. Wykonali je z rurek PCV, foli budowlanej i starego spadochronu. – To fantastyczna informacja – zakomunikował w mediach społecznościowych opiekun licealistów doktor Mirosław Brozis. To pod jego kierunkiem licealiści budowali swoje planetarium.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj