Nauczyciele uczą się, jak stosować prawo w szkole. Pytają, czy mogą podać leki choremu dziecku

Było sporo pytań i wyczerpujące odpowiedzi. Ponad 400 osób – przedstawiciele ministerstwa sprawiedliwości, sędziowie, prokuratorzy, prawnicy, dyrektorzy szkół i nauczyciele wzięli udział w konferencji „Prawa i obowiązki: dyrektor, nauczyciel, rodzic, uczeń”, która odbyła się w poniedziałek na Uniwersytecie Gdańskim.
– To taka swoista burza mózgów, która pozwoli nam sformułować wnioski i opinie, które potem będziemy wykorzystywać w praktyce – mówi Mariusz Łuczyk, wicewojewoda pomorski.

CZY MOŻNA PODAĆ LEKARSTWO CHOREMU UCZNIOWI?

– Pytań jest mnóstwo i dotyczą one bardzo prozaicznych sytuacji, z którymi spotykamy się na co dzień w szkołach. Czy choremu dziecku nauczyciel może podać lekarstwo? Co to znaczy, że rodzic ma obowiązek posyłania dziecka do szkoły? Co zrobić w sytuacji, gdy rodzice są w trakcie rozwodu i jednocześnie chcą odebrać dziecko ze szkoły? Czy dziecko po powrocie z wycieczki szkolnej może samo wrócić do domu? To tylko niektóre z pytań, które stawiają ekspertom nauczyciele. Bardzo cieszę się, że możemy na ten temat rozmawiać i poszerzać edukację prawną – mówi Monika Kończyk, pomorski kurator oświaty.

– Z punktu widzenia Ministerstwa Sprawiedliwości, podejmowane są wszelkiego rodzaju działania w zakresie promocji edukacji prawnej w szkołach. Korzystamy z funduszy europejskich i norweskich w tym zakresie. Bez ścisłej współpracy ze środowiskiem nauczycielskim nie uda nam się osiągnąć tego, czego oczekujemy, czyli pełnej wiedzy młodego obywatela, jak należy postępować – przekonuje Rafał Puchalski z Ministerstwa Sprawiedliwości.

DZIECI W SĄDACH

Jak się okazuje, rośnie liczba dzieci, które mają do czynienia z sądami.

– Jeszcze 20 lat temu 18 dzieci na 1000 miało kontakt z sądem. W tej chwili to już są 34 dzieci na 1000. Czyli z jednej strony jest tak, że trochę są inne czasy i inaczej reagujemy na niektóre sytuacje. Z drugiej strony, sąd niekoniecznie jest miejscem, gdzie te problemy należy rozwiązać. Jeżeli nauczyciele i uczniowie oraz rodzice będą mieli więcej wiedzy, część problemów uda się rozwiązać bez sądu, który nie jest najlepszym miejscem dla dziecka, choć czasami musi się ono – niestety – w nim pojawić. Z naszego punktu edukacja prawna może zmniejszyć zakres pracy sądów, tzn. w pewnych sytuacjach prawnych ktoś już będzie wiedział, jak się zachować – zaznacza sędzia Rafał Terlecki z Sądu Okręgowego w Gdańsku.

To trzecia merytoryczno-szkoleniowa konferencja tego typu skierowana do całego środowiska nauczycielskiego na Pomorzu. Kolejna odbędzie się w Słupsku na początku grudnia.

Po konferencji powstanie broszura, w której znajdą się pytania nauczycieli i opracowane odpowiedzi ekspertów. Trafią one do wszystkich zainteresowanych.

Ewelina Potocka/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj