Rzecznik Praw Obywatelskich sprawdził zakłady karne, domy pomocy społecznej i izby wytrzeźwień. Jest wiele nieprawidłowości

Brak monitoringu w przedsionkach cel, stosowanie niedozwolonych opasek na ręce, widzenia bez dozoru czy brak listy dostępnych adwokatów z urzędu. To tylko część z nieprawidłowości stwierdzonych w zakładach karnych, domach pomocy społecznej czy izbach wytrzeźwień na Pomorzu. Raport opublikowało biuro rzecznika praw obywatelskich.

ZBYT MAŁE CELE

Zastępca RPO Krzysztof Olkowicz mówi, że jednym z największych problemów, na które natrafia sprawdzając zakłady zamknięte, są zbyt małe cele. – Często jest tak, że cela ma nieco ponad 15 metrów kwadratowych, a w niej jest aż pięciu osadzonych. W takich miejscach muszą odbywać się prawdziwe dramaty. Sam znam przypadek, kiedy więzień nie pobiłby kolegi, gdyby w kryzysowej chwili mógł choć przez moment usiąść sam w kącie i się uspokoić – mówi Krzysztof Olkowicz.

NIEDOZWOLONE KARY

Nieprawidłowości pojawiają się też w domach pomocy społecznej, w których pensjonariuszy spotykają niedozwolone kary. – System karania, z jakim się spotykaliśmy, obejmował między innymi zakaz oglądania telewizji, przebieranie pensjonariuszy, wysłanie kogoś do kąta. To wszystko przykłady kary, które nigdy nie mogą mieć miejsca w DPS-ach – dodaje Krzysztof Olkowicz.

WARUNKI SPEŁNIA OKOŁO… 10 PROCENT

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich zwraca uwagę, że tylko około 10 proc. domów pomocy społecznej spełnia warunki zakładów, w których odpowiednio dba się o zdrowie pacjenta. Raport sporządzony został w ramach realizowanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich programu „Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur”. Na Pomorzu przebadano między innymi Areszt Śledczy w Gdańsku, Szpital Psychiatryczny w Kościerzynie, i odpowiednik izby wytrzeźwień w Kwidzynie.

Maciej Bąk/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj