Władze województwa wraz z sześcioma innymi podmiotami składają wniosek do Europejskiej Agencji Kosmicznej, która decyduje o tym w jakich krajach można stworzyć takie miejsca. W inkubatorze mogłoby mieścić się co najmniej 20 firm.
– Pieniądze nie są najważniejsze. Najważniejsze są technologie oraz ich przepływ. Ale oczywiście Europejska Agencja Kosmiczna partycypuje w kosztach takiego przedsięwzięcia. Pokrywa ich około 30 proc.. Jednak jeszcze raz podkreślam – nie o pieniądze chodzi tu przede wszystkim – mówi członek zarządu województwa pomorskiego Ryszard Świlski.
KOSMICZNE STARTUPY
W kosmicznym inkubatorze rozwijałyby się startupy, czyli małe firmy dopiero rozpoczynające swoją karierę na rynku. – Pod nazwą branża kosmiczna kryje się bardzo dużo. Kryją się różnego rodzaju technologie nawigacyjne – obecnie bardzo rozwinięte. Kryją się też technologie materiałowe i informatyczne – mówi Andrzej Marszk z Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Europejska Agencja Kosmiczna rozpatrzy wniosek w ciągu kilku miesięcy. Jeśli zostanie zaakceptowany, inkubator miałby powstać jeszcze w 2017 roku. Mieściłby się na Pomorzu, ale wniosek przygotowywany jest wspólnie z Krakowem i województwem małopolskim.
Maciej Bąk/amo