„Chcemy godziwych warunków oczekiwania w DCT”. Kierowcy protestują [ZDJĘCIA/FILM]

Chcą budowy parkingu buforowego w porcie i sprawniejszej obsługi w terminalu DCT. Protest przewoźników drogowych odbył się na ulicach Gdańska.

BEZ KOLEJEK

– Chodzi o to, żeby nie było takich kolejek i żeby dojazd był normalny. Żebyśmy nie musieli stać po 4-6 godzin bez parkingu i zaplecza socjalnego. My mamy czas pracy ograniczony. To wszystko kłóci się z tym co tam się dzieje – mówią.

– Chyba jesteśmy osamotnieni. Nikt tu nie zwraca uwagi na to, że taka sytuacja jest w porcie – dodają inni.

Akcję zorganizowało Pomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych. Jego prezes Tomasz Rejek mówi, że kierowcy muszą być solidarni. Uczestniczą w akcji mimo tak fatalnej pogody. – Tylko w jedności siła i pokazanie, że jesteśmy zdeterminowani – podkreśla.

PROBLEM DCT

Problem parkingu nabrzmiał rok temu, kiedy DCT ograniczyło do dwóch godzin czas bezpłatnego postoju na swoim placu. Dziś chce go rozwiązać Zarząd Morskiego Portu Gdańsk. Zamierza odkupić od miasta teren u zbiegu ulic Sucharskiego i Kontenerowej, gdzie miejska spółka Gdańska Agencja Rozwoju Gospodarczego próbowała bez sukcesu wydzierżawić grunt pod parking. Z inwestycji tam wycofała się firma Budimex.

– Dziwi fakt, że tematy parkingów buforowych nie zostały załatwione do tej pory. Jako nowy Zarząd zrobimy wszystko, by sprawę załatwić jak najszybciej. Opracowujemy koncepcję. Będziemy się starali pozyskać grunt od GARGu, jeżeli to się nie uda do końca stycznia, zakładamy inwestycję na własnym gruncie – mówi prezes Zarządu Łukasz Greinke.

Tymczasem do końca grudnia ma szansę zacząć działać plac tymczasowy na terenach należących do GARG po dawnych zakładach Pollena, przy wyremontowanej ulicy Ku Ujściu. Dotąd nie udało się jednak ustalić, kto będzie płacił za jego utrzymanie do czasu wybudowania docelowego parkingu.

Główny cel podróży ciężarówek – terminal DCT – w ciągu miesiąca obsługuje ponad 20 tysięcy aut. Jego przedstawiciele zapewniają, że nie potrzebują dodatkowego parkingu, bo kłopot rozwiąże wdrażany system awizacji. Powinien zadziałać do końca roku.

Przewoźnicy zapowiadają, że nie wykluczają dalszych protestów.

Więcej informacji w reportażu >>> TUTAJ

Sebastian Kwiatkowski/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj