Jakie zbiorniki retencyjne uratują Gdańsk przed podtopieniami? Na ten temat dyskutowali w sobotę uczestnicy trzeciego już spotkania w ramach panelu obywatelskiego, który ma na celu przygotowanie Gdańska na zmieniający się klimat. Temat panelu („Jak lepiej przygotować Gdańsk na wystąpienie ulewnych opadów deszczu w ramach adaptacji miasta do zmian klimatu”) brzmi dość ogólnie, natomiast dyskusja, która odbyła się w Urzędzie Miasta dotyczyła konkretnego zagadnienia. Kilkudziesięciu uczestników spotkania próbowało odpowiedzieć na pytania, jaki typ zbiorników powinien być stosowany w konkretnych miejscach.
POPARCIE
– Czy mają być to zbiorniki suche, czy zbiorniki półsuche, czy też zbiorniki mokre. Aby konkretny typ zbiornika został rekomendowany dla danego miejsca, powinien uzyskać poparcie 80 proc. panelistów – wyjaśniał wiceprezydent Gdańska, Piotr Grzelak.
POMOC DLA MIESZKAŃCÓW
Na sali pojawili się reprezentanci różnych dzielnic miasta. – Ja jestem zwolennikiem systemu mieszanego. Moim zdaniem na górnym tarasie powinny powstać zbiorniki suche, czyli takie, w których nie ma wody. Wykorzystuje się je tylko w razie potrzeby. Na co dzień mogą tam znajdować się np. parkingi tymczasowe lub place zabaw – mówi jeden z prelegentów, reprezentujący Śródmieście Grzegorz Witek. Natomiast w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym jego zdaniem powinny być zbiorniki mokre, które w razie suszy mogłyby zaopatrywać Gdańsk w wodę.
Podczas dwóch wcześniejszych spotkań w ramach panelu obywatelskiego dyskutowano o tym, jaki powinien być zakres pomocy dla mieszkańców Gdańska po wystąpieniu ulewnego opadu deszczu oraz co zrobić, aby poprawić zatrzymywanie wody deszczowej na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.