Nadmorska kładka na końcu helskiego cypla zamknięta ze względów bezpieczeństwa. To efekt jesiennych i grudniowych sztormów.
Wzburzona woda nie tylko zabrała 30-metrową plażę, ale i uszkodziła pomosty spacerowe, które lekko się pochyliły. – Sztormy podmyły miejsce, gdzie są wbite pale pomostów. Dlatego konstrukcje są zagrożone. Mogłyby jeszcze funkcjonować, ale zależy nam na tym, żeby zagrożenie się nie zwiększało, dlatego ten odcinek został zamknięty – mówi Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, wicedyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
„TO EFEKT PEWNEGO KOMPROMISU”
Urzędnicy planowali przeprowadzić kompleksowe naprawy po zimie, ale grudniowy sztorm przyspieszył te działania.
– To nie było tak, że nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, co tam się będzie działo. To było wypracowanie takiego kompromisu. Są inne interesy przyrodnicze, inne hydrotechniczne. To przynosi czasami różne konsekwencje – dodaje urzędniczka.
REMONT ZA 700 TYS. ZŁ
Prace będą kosztowały 700 tysięcy złotych. Pomosty spacerowe na cyplu zbudowano w 2013 roku. Jak mówią hydrotechnicy, w tym miejscu brzeg powinien być chroniony twardszą zabudową. Pomosty i odsłonięta plaża były jednak świadomym kompromisem w stosunku do postulatów przyrodników, którzy nie chcieli zabudowywać brzegu.
Sebastian Kwiatkowski/mmt