Pijany kursant na egzamin na prawo jazdy w Słupsku. 37-latek miał sześć dziesiątych promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Wpadł na placu manewrowym.
Egzaminator wsiadł do samochodu i wyczuł woń alkoholu od kierowcy. Wezwał policję, która potwierdziła badaniem alkomatem, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Egzamin przerwano.
PRZYSZEDŁ NA EGZAMIN PIJANY
– 37-latek, mieszkaniec powiatu słupskiego, otrzymał wezwanie do stawienia się na komendzie, gdzie przeprowadzimy czynności w tej sprawie. Mężczyzna usłyszy zarzuty związane z prowadzeniem pojazdu pod wpływem alkoholu – mówi Sebastian Cistowski z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
SPRAWA MOŻE TRAFIĆ DO SĄDU
Sprawa prawdopodobnie trafi do sądu. Poziom stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu wskazuje, że mężczyzna popełnił przestępstwo. Kursantowi grozi do dwóch lat wiezienia i zakaz prowadzenia pojazdów przez co najmniej rok oraz grzywna od pięciu tysięcy złotych wzwyż.
Przemysław Woś/mar