Pół nocy strażacy z Pucka ratowali budynki Harcerskiego Ośrodka Morskiego przed wdzierającą się do środka wodą z Zatoki Puckiej. Ostatecznie nie dostała się do wnętrza, ale silny wiatr i fale zniszczyły m.in nabrzeże, pomost oraz dwie łodzie które stały na brzegu. Komendant Harcerskiego Ośrodka Morskiego Sławomir Dębicki mówi, że pomost został zniszczony i jest teraz na brzegu.
PODMYŁO CIĘŻKIE ŁODZIE
– Ciężkie łodzie, które były na nabrzeżu, też zostały podmyte. Ważą około dwóch ton. Teraz już nic im nie grozi, ale na pewno są uszkodzone, silniki są zalany, bo łodzie są zupełnie wypełnione wodą – podkreśla komendant.
Podłogi namiotu i cała jedna ściana także jest podmyta. – Zresztą poziom wody jest tak wysoki, że tylko dzięki strażakom, którzy zabezpieczyli nasze wejścia, woda nie wlała się do środka – dodaje.
CZAS NA SZACOWANIE STRAT
Dębicki zapewnia, że najgorsze już minęło. – Teraz czas na szacowanie strat i naprawę uszkodzę, a wiosną będziemy odbudowywać pomost – mówi.
Piotr Lessnau/mar