Wędkarze byli uwięzieni na krze na Zalewie Wiślanym. Na szczęście nic im się nie stało, bo w porę z pomocą przyszła załoga poduszkowca Straży Granicznej.
Po 13:00 strażacy dostali zgłoszenie, że na wysokości Różańca na krze utknęło czterech mężczyzn. Wędkarze znajdowali się pół kilometra od brzegu i nie mogli samodzielnie powrócić na ląd. Do akcji wystartował poduszkowiec Straży Granicznej.
– By nie dopuścić do załamania lodu, dowódca poduszkowca nakazał mężczyznom rozproszyć się. Wtedy jeden z załogantów ubrany w specjalny skafander, zabezpieczony linką asekuracyjną, zszedł na lód i po kolei pomógł każdemu z wędkarzy wejść na pokład poduszkowca – poinformował kapitan Andrzej Juźwiak z Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Żaden z mężczyzn nie potrzebował pomocy lekarza. Wszystkich bezpiecznie przetransportowano na ląd. Strażacy przestrzegają, że wchodzenie na lód podczas dodatniej temperatury może skończyć się tragedią.