Ścieżka dla spacerowiczów, ale… nie wszystkich. Spory problem z przejechaniem nadmorską ścieżką łączącą park brzeźnieński z Falochronem Zachodnim mogą mieć osoby na wózkach inwalidzkich.
Spacerowicze wciąż chętnie tu zaglądają. Nie odstraszają ich ani krajobraz „po burzy”, ani kapryśna aura. Znaków zakazu nie widać, w zakłopotanie wprawia jedynie opuszczone i przyśrubowane do podpory ramię szlabanu. Przeszkodę ustawioną na trasie od strony parku można obejść, ale nie da się jej zignorować, będąc przykutym do wózka inwalidzkiego.
ŻEBY PRZEJŚĆ, MUSIELI ODKRĘCIĆ ŚRUBĘ
– Odkręcamy śrubę – zdecydowali po dłuższym namyśle opiekunowie osoby niepełnosprawnej, których fotoreporterzy Agencji KFP spotkali pod szlabanem w niedzielne południe. Czy działali legalnie, próbowali wyjaśnić następnego dnia w Gdańskim Ośrodku Sportu. Zarządca terenu rekreacyjnego nie krył zaskoczenia.
– Ścieżka jest otwarta dla wszystkich. Nie zamknęliśmy jej. Zdarza się, że w szczególnych sytuacjach szlaban idzie w dół, ale nie pozostawiamy wówczas użytkowników bez słowa wyjaśnienia. Dziękujemy za sygnał. Przyjrzymy się tej sprawie – powiedział Łukasz Iwański, kierownik kąpielisk i obiektów nadmorskich.
ZNIKAJĄ TEŻ KOŁA RATUNKOWE
Przy okazji fotoreporterzy zasygnalizowali, że z nabrzeża zniknął sprzęt ratunkowy. – Kradzieże kół zdarzają się nagminnie. Pewnie jeszcze dzisiaj lub jutro rano uzupełnimy stan, a jak pan pójdzie tam w piątek czy sobotę, to dla odmiany nie będzie kół w innych budkach, albo żadnego nie będzie. I tak w kółko. Trzeba się z tym mierzyć, bo na każdym nabrzeżu koła być muszą, zgodnie z przepisami jedno co 200 metrów – wyjaśnił szef kąpielisk i obiektów nadmorskich.
REMONT WIOSNĄ
Umocnieniem naruszonej przez żywioł skarpy zajmie się Urząd Morski. Za naprawę podmytych barierek oraz wymianę nawierzchni odpowiadać będzie Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska – inwestor. Koszty prac poniosą ubezpieczyciel i wykonawca. Remont nadmorskiej ścieżki łączącej park Brzeźnieński z Falochronem Zachodnim rozpocznie się wiosną.
Otwarta przed kilkoma miesiącami trasa spacerowa ucierpiała od zimowych sztormów. Co gorsza, żwirowo-gliniasta nawierzchnia nie przetrwała nawet jesiennych deszczy. Koszt napraw i poprawek szacuje się na ponad 150 tysięcy złotych.
oprac. na podstawie KFP