Naukowcy powinni być poddani lustracji? Rektor Politechniki Gdańskiej zapewnia: „Z większością już się rozliczyliśmy”

Czy ludzie nauki zostaną zlustrowani? Chce tego poseł koła Wolni i Solidarni Kornel Morawiecki. Jego zdaniem ta kwestia nie została do tej pory wyjaśniona, a to zmniejsza prestiż uczelni i ogranicza ich rozwój.

– Trzeba oczyścić środowisko, powiedzieć prawdę o przeszłości i wejść z czystą kartą w przyszłość. Ważne jest oparcie nauki na takich wartościach jak prawda, rzetelność i transparentność. W Polsce są instytucje, gdzie niejawne powiązania biznesowe z czasów PRL-u są nadal żywe. Chciałbym, aby ludzie nauki byli zlustrowani. Chcemy, by młode pokolenia naukowców realizowały bez problemów wyzwania, przed którymi stoi nasz kraj – powiedział Kornel Morawiecki.

LUSTROWANY 9 RAZY

 

Z taką tezą nie zgadza się rektor Politechniki Gdańskiej. Profesor Jacek Namieśnik uważa, że to marginalny problem i wprowadzanie zamieszania na polskie uczelnie. – To na pewno nie obniża prestiżu uczelni. Liczba osób, które być może współpracowały z SB czy innymi organami państwa, jest znikoma i to nie ma żadnego wpływu na poziom nauki. Ile może być tych osób dzisiaj na uczelniach i ile one mają lat? Zwykle nie mają wpływu na politykę naukową ani poziom nauki. Przecież jesteśmy tyle lat po przemianach. Jeśli ktoś ma udowodnioną współpracę, to oczywiście nie powinien piastować żadnych stanowisk. Ale z większością się już rozliczyliśmy – zaznacza.

Rektor Politechniki Gdańskiej zaznacza, że sam był lustrowany już dziewięć razy. – Uważam, że lustracja to jest temat zastępczy. Jeśli ruszy procedura, to oczywiście będę musiał ją przeprowadzić. Ale przez kilka miesięcy nikt nie będzie interesował się niczym innym na uczelniach. Żeby wzmóc intensywność i efektywność pracy naukowej potrzebne są dwie rzeczy. Na pewno nauka polska jest niedofinansowana. Po drugie trzeba prowadzić właściwą politykę kadrową, w której liczy się konsekwencja. Na przykład jak ktoś jest osiem lat na stanowisku adiunkta i nie zrobi stopnia naukowego doktora habilitowanego, to trzeba się z nim pożegnać. Przesuwanie go na inne stanowiska to betonowanie składu osobowego. Natomiast nie widzę żadnego przełożenia lustracji na pracowników uczelni – mówi profesor Namieśnik.

„NA LUSTRACJĘ NIGDY ZA PÓŹNO”

Historyk z Uniwersytetu Gdańskiego profesor Piotr Niwiński uważa tymczasem, że na lustrację nigdy nie jest za późno. – Nie znam dokładnych planów Kornela Morawieckiego, ale generalnie uważam, że im szybciej przeprowadzi się lustrację, tym lepiej. Naukę powinno budować się na prawdziwych autorytetach. Trzeba sprawę postawić jasno. Wiemy, że niektóre osoby były zmuszane do współpracy i robili to z przymusu. Ale są i tacy, którzy jawnie współpracowali ze służbami. Takich należy usunąć z życia publicznego – mówi Radiu Gdańsk profesor Piotr Niwiński.

Zdaniem Kornela Morawieckiego osoby, które współpracowały ze służbami PRL, nie powinny zajmować kierowniczych stanowisk. Projekt zmian ma być gotowy za kilka miesięcy. Ma on też dotyczyć lustracji w środowisku sądowniczym.

 

Joanna Stankiewicz/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj