„Nie można takich zmian robić samowolnie”. Konserwator zabytków upomina władze Słupska

Konserwator zabytków nakazuje przywrócić historyczne wyposażenia oraz pilnie przeprowadzić remont zabytkowego ratusza.

Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków skontrolował ratusz miejski w Słupsku. – Są uchybienia, część historycznego wyposażenia zdemontowano bez naszej wiedzy, stąd nakaz przywrócenia tych elementów – mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz, kierownik delegatury Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Słupsku.

ORYGINALNE WYPOSAŻENIE

– Zdemontowano drzwi w gabinecie prezydenta. Cały ratusz jest objęty nadzorem konserwatorskim i zmiana czegokolwiek musi być uzgadniana. Nie można robić takich zmian samowolnie. To jest budynek i wyposażenie z roku 1902, w większości oryginalne i tak musi pozostać – mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz. Zastrzeżenia konserwatora dotyczą głównie drzwi wejściowych do gabinetu prezydenta Słupska od strony głównego sekretariatu. Zabytkowe drzwi były podwójne, jedno skrzydło zdjęto.

PILNY REMONT

Nadzór konserwatorski nakazał również uporządkowanie tablic informacyjnych w budynku, na drzwiach i ścianach. Ponadto konserwator zabytków nakazał pilny remont wieży głównego ratusza oraz balkonu przy sali rajców. Remont musi być też przeprowadzony na tarasie Małego Ratusza. – We wskazanych częściach budynków odspaja się tynk, części cegieł, są też zacieki, które powoli będą zagrażać stropom – dodaje Krystyna Mazurkiewicz-Palacz.

Roboty muszą być wykonane do końca tego roku. Do tej pory władze Słupska zwlekały z dużym remontem zabytkowego budynku, bo brakowało na to pieniędzy. Koszt kompleksowych prac całego obiektu jest szacowany na kilka milionów złotych.

 

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj