Polska rodzina wydaje średnio ponad 360 zł na Święta Wielkanocne, w większych rodzinach ta kwota przekroczy 400 zł. Te pieniądze przeznaczymy głównie na gospodarstwo domowe, ale także na prezenty dla bliskich. Na zakup podarków decyduje się prawie połowa społeczeństwa*.
Co najczęściej otrzymują nasi bliscy? Oczywiście słodycze w postaci czekoladowych jajeczek, baranków, króliczków i kurczaczków. – Dlatego wiele firm wyspecjalizowało się już w oferowaniu tych produktów w tym czasie – tłumaczy Piotr Grauer z firmy doradczej KPMG. – Gdy przychodzą okresy świąteczne – takie jak Wielkanoc, Boże Narodzenie albo na przykład Walentynki sprzedaż na polskim rynku słodyczy gwałtowanie rośnie. Choć jak wynika ze statystyk, lepszy pod tym względem niż Wielkanoc jest okres okołobożonarodzeniowy, o tej porze roku też można się spodziewać wzrostu sprzedaży – wyjaśnia Marek Przeździak, Prezes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych.
Tradycyjnie podarki są wręczane przez wielkanocnego Zająca. Ten zwyczaj przejęliśmy od naszych zachodnich sąsiadów. W Niemczech w Niedzielę Wielkanocną po śniadaniu dzieci udają się na poszukiwanie tekturowych pisanek, w których schowane są upominki. Pisanki można znaleźć m.in. w specjalnie zaaranżowanych gniazdach, ogrodach czy mieszkaniu.
ZAJĄCZKI, JAJECZKA I KURCZACZKI
Również osoby, z którymi rozmawialiśmy na temat prezentów podkreślają, że kultywują zwyczaj dawania prezentów. Są to najczęściej drobne upominki od serca. Anita przyznaje, że prezenty dla dzieci zawsze zostawia w zasięgu wzroku. – Kładę je przy łózkach, tak żeby dzieci od razu je znalazły i mogły się nimi cieszyć. Podobnie robiła moja mama. Nie ma u nas tradycji ukrywania prezentów wielkanocnych, ale słyszałam, że robi się tak w Stanach – mówi.
Fot. flickr.com
Zdarzają się i rodzice, którzy nie szczędzą pieniędzy na prezenty dla swoich pociech i planują zakupy o wartości kilkuset złotych. – Mój syn marzy o tablecie. Jego koledzy z klasy już mają, dlatego nie chcę, żeby syn był gorszy. Kupię jakiś niedrogi, za ok. 200 zł, bo wtedy nawet jak dziecko go zepsuje, nie będzie szkoda wydanych pieniędzy, tłumaczy pani Magda.
PREZENTY KONTRA WYMIAR RELIGIJNY
Zwyczaj dawania sobie podarków z okazji Świąt Wielkanocnych nie jest obchodzony w całej Polsce, do dzisiaj przetrwał m.in. na Śląsku, w Wielkopolsce i na Pomorzu. W pozostałych regionach wielu Polaków obchodzi te święta bez prezentów, tak jak pani Anna. – Dla mnie te święta mają przede wszystkim wymiar religijny. To czas przemyśleń i spotkań z rodziną, wspólnych posiłków i rozmów. To nie okazja do dawania sobie prezentów.
Fot. flickr.com
AUSTRIA – KOSZE ZE SŁODYCZAMI, FRANCUZI – RYBY
Dawanie prezentów wielkanocnych jest za to popularne za granicą – każdy z krajów ma tu swoje indywidualne zwyczaje. We Włoszech obdarowuje się dzieci dużymi czekoladowymi jajkami w kolorowych opakowaniach ze schowaną w środku zabawką. Austriacy szukają koszyków ze słodyczami, podobnie Węgrzy otrzymują od zająca głównie słodkości. Młodzi Szwedzi dostają ogromną pisankę z cukierkami w środku, a Francuzi zajączki, baranki i zaskakująco – ryby.
*dział badań Provident Polska