Odpady w Gdańsku będą wywożone przez nową miejską spółkę. Miasto przekształciło likwidowane Gdańskie Inwestycje Komunalne w Gdańskie Usługi Komunalne.
– Firma na mocy nowego prawa zamówień publicznych umożliwiającego umowy z wolnej ręki „in house” może zawierać je z miastem bez przetargu. Chcemy, by była regulatorem rynku – mówi Sławomir Kiszkurno z Wydziału Gospodarki Komunalnej.
– Chodzi o to, byśmy wbili się też klinem w rynek, który jest w Gdańsku i pokazali jak można wykonywać takie usługi, za jakie pieniądze jest to realizowane. Przede wszystkim, chodzi o bezpieczeństwo dla mieszkańców, żeby w przyszłości, gdyby oferty firm konkurencyjnych były za wysokie, móc zaingerować w rynek – podkreśla Sławomir Kiszkurno.
ZARZĄD
Prezesem nowej spółki został były wiceprezydent Sopotu – Bartosz Piotrusiewicz. Ma wykorzystać doświadczenia miasta, które dotąd też samo wywoziło odpady. Pracę w terenie GUK zacznie za rok. Do tego czasu spółka musi między innymi przygotować flotę specjalnych, dwusystemowych samochodów, ale też znaleźć pracowników. Część z nich mają stanowić podopieczni Towarzystwa Brata Alberta. Spółka dysponuje 3,5 milionowym majątkiem. W firmie pracować będzie też Janusz Kupcewicz-Szwoch, dotychczasowy dyrektor Zakładu Oczyszczania Miasta w Sopocie.
SEKTORY WYWOŻENIA ODPADÓW
Od 1 kwietnia 2018 roku GUK będzie wywoził odpady w VI sektorze obejmującym VII Dwór, Brętowo, Piecki-Migowo, Suchanino, Siedlce i Ujeścisko-Łostowice. Przedstawiciele spółki nie wykluczają, że w przyszłości będą chcieli obsługiwać też kolejne części miasta, ale również zająć się obsługą gniazd do selektywnej zbiórki odpadów i sprzątaniem ulic.
Od przyszłego roku na mocy nowego prawa zwiększy się liczba segregowanych frakcji odpadów. Dziś to suche, mokre i szkło. Będą: papier, tworzywa i metal, szkło, bio oraz resztki.
Gdańszczanie produkują rocznie ponad 150 tysięcy ton odpadów.
Sebastian Kwiatkowski/hb