Niespełna godzinę w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku trwało przesłuchanie prezydenta Gdańska. Paweł Adamowicz został wezwany w charakterze świadka, w związku ze śledztwem dotyczącym ewentualnego przekroczenia uprawnień. Chodzi o organizację w Gdańsku obchodów jubileuszu trzydziestolecia Trybunału Konstytucyjnego w październiku ubiegłego roku.
Miasto wydało na ten cel około 12 tysięcy złotych. Paweł Adamowicz po wyjściu z prokuratury zaznaczył, że czuje się niewinny.
– Czuję się bardzo niewinny, mam wyjątkowy zaszczyt, że z powodu Trybunału Konstytucyjnego ja i moi pracownicy jesteśmy przesłuchiwani. Jest to coś na pewno nienormalnego i niezwykłego, bo organizacja imprezy była jawna i publiczna – mówił prezydent Gdańska w rozmowie z dziennikarzami.
TO NIE PIERWSZE PRZESŁUCHANIE
– To nie pierwsze przesłuchanie w tej sprawie – wyjaśnia Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – W tej sprawie zostali już przesłuchani świadkowie, między innymi jeden z zawiadamiających, również przedstawiciel kancelarii prezydenta. Pozyskano także dokumenty między innymi z Urzędu Miasta i z Fundacji Gdańskiej – dodaje.
Wcześniej sprawę analizowała Prokuratura Rejonowa, ale odmówiła wszczęcia śledztwa. Potem jednak podjęto je na nowo i przekazano do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Za przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego grożą trzy lata więzienia.