Mural przedstawiający Obrońców Westerplatte ozdobił stację transformatorową spółki Energa-Operator w Sopocie. Przedstawiciele Urzędu Miasta twierdzą, że jest nielegalny. Zapewniają, że nie biorą pod uwagę intencji autorów i zleceniodawców oraz wartości artystycznych.
Stacja transformatorowa T-2902 Energi mieszcząca się przy Zakładzie Balneologicznym w Sopocie była dotychczas dewastowana m.in. przez twórców graffiti, którzy umieszczali na niej swoje podpisy, tzw. tagi, używając farb w sprayu lub markerów. Obecnie na odnowionej elewacji pojawił się mural przedstawiający żołnierzy z karabinem, okręt wojenny oraz napis „Obrońcom Westerplatte”. Te trzy elementy ozdabiają poszczególne ściany stacji, a całość zespala namalowana biało-czerwona wstęga.
ENERGA-OPERATOR: „TEMATYKA NAWIĄZUJE DO BOHATERSKIEJ OBRONY WYBRZEŻA”
– Mural jest inicjatywą spółki Energa-Operator. Zrealizowany został z myślą o wkomponowaniu obiektu w otoczenie Skweru Bowiena. Wybrana tematyka nawiązuje do bohaterskiej obrony polskiego Wybrzeża przez żołnierzy Wojska Polskiego na początku II Wojny Światowej i wpisuje się w nadmorskie otoczenie stacji. Położony blisko uczęszczanego traktu pieszego obiekt wielokrotnie padał ofiarą wandali, którzy niszczyli elewację, umieszczając na niej często obraźliwe i niecenzuralne hasła, które później oglądane były m.in. przez dzieci i młodzież – mówi Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Energa.
Fot. Energa-Operator SA
Spółka odnawiała ostatnio elewacje kilkunastu stacji transformatorowych. Na dwóch z nich pojawiły się motywy patriotyczne – mural upamiętniający działania Dywizjonu 303 na stacji przy ul. Gałczyńskiego w Gdańsku oraz mural przedstawiający Obrońców Westerplatte na stacji przy Skwerze Bowiena w Sopocie.
MIASTO SOPOT: „NIE MA ZGODY NA DZIAŁANIA SAMOWOLNE”
Przedstawiciele Urzędu Miasta Sopotu twierdzą, że mural jest nielegalny. Ich zdaniem „budynek z nowym muralem znajduje się pod opieką konserwatora zabytków”.
– Niezależnie od intencji i wartości artystycznych, nie ma zgody na działania samowolne i wszelka ingerencja w wygląd elewacji wymaga stosownych uzgodnień. W najbliższym czasie wystosujemy pismo informujące o obowiązujących procedurach i wzywające do uregulowania tej kwestii – mówi Rzecznik Prasowy Urzędu Miasta Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Na razie nie wiadomo, jak zakończy się sprawa i czy patriotyczny mural będzie musiał zniknąć ze stacji transformatorowej w centrum Sopotu.
puch